Czy ja znów piszę notkę w sypialni rodziców kiedy oni śpią? No cóż, takie życie, nie cierpię tej klawiatury ale u siebie nie mam internetu :[
Wstałam baaaaaaaaardzo późno, ubrałam na siebie białą koszulę, różową sukienkę w róże z bodyline (moja ulubiona), rajstopki z mufinki które do niczego mi nie pasowały ale nie miałam żadnych innych, headbow do sukienki i balerinki na koturnie. Mam zdjęcie, ale ta niesamowita wysoka jakość... a co tam.
W szkole jak zawsze było ciekawie, a poza tym ku mojemu zdziwieniu spotykam się z samymi pozytywnymi uwagami co do mojego nowego wyglądu. Jedyne co mnie wkurzyło to ten debil Wojtek który złamał mi opaskę-headbow. Mam dosyć tego idioty, chyba rodzice go nie kochają i myśli, że jest fajny jak jest agresywny. Nie cierpię go. Następna rzecz która była co najmniej dziwna to to, że Hałwa robił mi zdjęcia x.x' ale usunął ^^" Potem koledzy z klasy na złość mi rozwiązywali wiązanie gorsetowe w sukience i kokardę z tyłu --' Ale oni są milutcy więc się nie gniewam. Hm, jeszcze epickie stwierdzenie Jonasza "Mimi wygląda jakby wyszła z jakiejś bajki" rotfl, właśnie tak się czuje w loli, ale oke. No i jeszcze jeden tekst, tym razem Tobiasza "Mimi pożycz mi sukienkę mam za mało bombek na choince".
Po 6 godzinie lekcyjnej poszłam do domu no i udało mi się zjeść przekąskę, zdjąć soczewki, zmyć makijaż, poprosić mamę o zwolnienie z w-f'u i wrócić do szkoły zanim zaczęła się następna lekcja (10 minut u nas trwa przerwa ^^).
Wręczyłam nauczycielowi zwolnienie i odpoczęłam chwilkę bo byłam po tym wyczynie troszkę zmęczona, niestety nie trwało to długo bo zostałam z Martą poproszona na próbę do przedstawienia. Gram wnuczkę! Usiadłam na ławce i dla picu zaczęłam machać nogami jak mała dziewczynka by pasowało to do mojego ogólnego looku. Chwilkę potem zauważyłam, że moje koleżanki zaczęły nieświadomie robić to samo, słodkie !~ Musiałam jeszcze wrócić na następna lekcje na której nic nie robiłam,a potem do domku. Poza tym dostałam w prezencie od Belli gotycką sukienkę.
Szybko wyszłam do miasta, kupiłam ładowarkę do telefonu bo już psychicznie bez niego nie wytrzymuje, jestem do niego niesamowicie uzależniona, no i białe rajstopki, poza tym przeszłam się po białe balerinki które zostawiłam w mieszkaniu.
Gdy wróciłam szybko zdjęłam z siebie sukienkę by jej nie pobrudzić i usiadłam zmęczona słuchając mamy opowieści o tym jak przed domem wrzeszczały jakieś dziewczyny "Mimi" po czym mama otworzyła drzwi balkonowe i zapytała się czego chcą a te się pytały jak mam na imię XD Oczywiście moja mama nie powiedziała, hah.
Gdy już zabrałam się za sprzątanie ktoś zapukał do drzwi, były to dwie te same dziewczyny, ale kazałam im chwilkę poczekać bo byłam w bieliźnie i musiałam się ubrać, założyłam Lolicią sukienkę w czerwono białą kratkę z atmosphere.
Pierwsze pytanie jakie usłyszałam:
-Jak siÄ™ nazywasz?
-Martyna Dembińska.
-No widzisz mówiłam ci!
Myślałam że nie ogarnę ze śmiechu ^^"
Zaprosiłam je do mojego domku w ogrodzie.
Otóż te dziewczyny to pierwszoklasistki z mojej szkoły, znały mój adres od kuzynki koleżanki z mojej klasy. Dziewczynki o imieniu Roma, mniemam, że czyta teraz tą notkę ;) Mam od niej nawet rysunek ;D! Dobra, mniejsza o to.
Na początku zgadałyśmy się o stylach ponieważ jedna z koleżanek uznała, że styl gothic i scene (emo) to to samo i tłumaczyłam jej ich podstawy. Jak jej powiedziałam, że 6 lat byłam scene to zrobiła wielkie oczy i powiedziała, że nie wyobraża sobie mnie w stylu innym niż lolici. Nasłuchałam się dużo komplementów i było mi bardzo głupio, chyba najbardziej jak zarzuciły mi, że jestem bogata. Poza tym może to nie skromne, no ale nie potrafię tego inaczej ująć, nigdy nie spotkałam tak zafascynowanych moją osobą ludzi. Tym bardziej, że te dziewczyny nie wiedziały nawet o tym blogu ani o tym, że jestem popularna. Oczywiście must be a photo. Ale wyszłam jak 567896789 masakra XD Bardzo miłe dziewczynki, jesteśmy umówione na jutro.
Wstałam baaaaaaaaardzo późno, ubrałam na siebie białą koszulę, różową sukienkę w róże z bodyline (moja ulubiona), rajstopki z mufinki które do niczego mi nie pasowały ale nie miałam żadnych innych, headbow do sukienki i balerinki na koturnie. Mam zdjęcie, ale ta niesamowita wysoka jakość... a co tam.
Po 6 godzinie lekcyjnej poszłam do domu no i udało mi się zjeść przekąskę, zdjąć soczewki, zmyć makijaż, poprosić mamę o zwolnienie z w-f'u i wrócić do szkoły zanim zaczęła się następna lekcja (10 minut u nas trwa przerwa ^^).
Wręczyłam nauczycielowi zwolnienie i odpoczęłam chwilkę bo byłam po tym wyczynie troszkę zmęczona, niestety nie trwało to długo bo zostałam z Martą poproszona na próbę do przedstawienia. Gram wnuczkę! Usiadłam na ławce i dla picu zaczęłam machać nogami jak mała dziewczynka by pasowało to do mojego ogólnego looku. Chwilkę potem zauważyłam, że moje koleżanki zaczęły nieświadomie robić to samo, słodkie !~ Musiałam jeszcze wrócić na następna lekcje na której nic nie robiłam,a potem do domku. Poza tym dostałam w prezencie od Belli gotycką sukienkę.
Szybko wyszłam do miasta, kupiłam ładowarkę do telefonu bo już psychicznie bez niego nie wytrzymuje, jestem do niego niesamowicie uzależniona, no i białe rajstopki, poza tym przeszłam się po białe balerinki które zostawiłam w mieszkaniu.
Gdy wróciłam szybko zdjęłam z siebie sukienkę by jej nie pobrudzić i usiadłam zmęczona słuchając mamy opowieści o tym jak przed domem wrzeszczały jakieś dziewczyny "Mimi" po czym mama otworzyła drzwi balkonowe i zapytała się czego chcą a te się pytały jak mam na imię XD Oczywiście moja mama nie powiedziała, hah.
Gdy już zabrałam się za sprzątanie ktoś zapukał do drzwi, były to dwie te same dziewczyny, ale kazałam im chwilkę poczekać bo byłam w bieliźnie i musiałam się ubrać, założyłam Lolicią sukienkę w czerwono białą kratkę z atmosphere.
Pierwsze pytanie jakie usłyszałam:
-Jak siÄ™ nazywasz?
-Martyna Dembińska.
-No widzisz mówiłam ci!
Myślałam że nie ogarnę ze śmiechu ^^"
Zaprosiłam je do mojego domku w ogrodzie.
Otóż te dziewczyny to pierwszoklasistki z mojej szkoły, znały mój adres od kuzynki koleżanki z mojej klasy. Dziewczynki o imieniu Roma, mniemam, że czyta teraz tą notkę ;) Mam od niej nawet rysunek ;D! Dobra, mniejsza o to.
Na początku zgadałyśmy się o stylach ponieważ jedna z koleżanek uznała, że styl gothic i scene (emo) to to samo i tłumaczyłam jej ich podstawy. Jak jej powiedziałam, że 6 lat byłam scene to zrobiła wielkie oczy i powiedziała, że nie wyobraża sobie mnie w stylu innym niż lolici. Nasłuchałam się dużo komplementów i było mi bardzo głupio, chyba najbardziej jak zarzuciły mi, że jestem bogata. Poza tym może to nie skromne, no ale nie potrafię tego inaczej ująć, nigdy nie spotkałam tak zafascynowanych moją osobą ludzi. Tym bardziej, że te dziewczyny nie wiedziały nawet o tym blogu ani o tym, że jestem popularna. Oczywiście must be a photo. Ale wyszłam jak 567896789 masakra XD Bardzo miłe dziewczynki, jesteśmy umówione na jutro.