Wtorek ^^
8:45 PM Mój pokój powoli rozjaśniał się wraz ze zbliżającym się porankiem, przyszedł do mnie tata i mnie obudził ze śniadaniem, trzema kanapkami, chwilkę potem zrobił mi jeszcze miseczkę kaszki manny bo miałam na to niesamowitą ochotę.
Powoli wstałam z łóżka i rozciągnęłam się, rozglądnęłam się po pokoju, jak zawsze, wielki panujący tam chaos i koronki zwisające chyba w każdej jego części, nie mam na nie ustalonego miejsca więc walają się po całym domu. Jedyne co się zmieniło to firanka która ledwo wystaje spod sukienek. Zrobiło mi się bardzo cieplutko w sercu, chociaż jeden powód by się uśmiechnąć. Pomimo mojego zakazu zdjęłam jedną z wieszaka z zamiarem założenia jej. Nie poddam się, oj nie. Założyłam białą koszulę, bodyline musicnote dress, białe rajstopki, różowe balerinki na koturnie, przypięłam kokardki z bodyline do sukienki i wpięłam kokardkę we włosy.
Wyszłam z pokoju do salonu ponieważ chciałam sprawdzić komentarze na blogu, po drodze zauważyła mnie mama, na początku chciała zrobić mi awanturę, ale widząc moje spojrzenie wiedziała, że się nie przebiorę, jeśli mi na czymś zależy to ja nigdy nie odpuszczę, jestem uparta i walczę do końca, więc nawet nie było warto zaczynać dyskusji ze mną bo nie miało by to sensu, nie wygra się ze mną. Należę do osób, które dążą do tego na czym im zależy pomimo wszystko. Dużo mnie to kosztowało, ale sukienki też zdobyłam.
Ograniczyła się do narzekania na to, że sukienka jest pognieciona, a resztę zatrzymała dla siebie. Wyprasowałam ją i wyszłam do szkoły.
Jako, że pierwsze lekcje to dwa w-f'y to i tak musiałam zdjąć z siebie te cudeńka. Znów była akcja w przebieranie się w moje ciuchy, ale oke przyzwyczaiłam się. Na pierwszym w-fie ćwiczyłam, drógi przesiedziałam na ławce i rozmawiałam z Bellą. Mimo niezadowolenia wychowawcy nie miałam zamiaru wstawać, bolało mnie gardło i uszy i cały czas kaszlałam, powinien się cieszyć, że w ogóle przyszłam, to nie w moim stylu, mam w zwyczaju dłużej spać niż przychodzić na w-f.
Kolejne lekcje minęły szybko, na angielskim of course dostałam 5, na niemieckim udawałam, ze coś umiem, na matematyce byłam pytana, czego nienawidzę bo mam wtedy mętlik w głowie, trzęsę się i jąkam, masakra, gdybym miała napisać na kartce to o co mnie pani pyta to bym napisała, ale jak mam odpowiadać to wszystko mi z głowy wypada. Dostałam 4+, nie jestem zadowolona, wcale. Potem religia, fajnie ogółem było. Jeśli chodzi o loli to jest ok, usłyszałam dużo bardzo miłych opinii na temat stylizacji, przyznam, że się nie spodziewałam. A i mam grać w przedstawieniu... wnuczkę =D Po powrocie do domu zrobiłam zdjęcie telefonem, no ale wiecie jak to z włosami i całą resztą po kilku godzinach w szkole... No i niesamowita jakość zdjęć by LG Cookie, beznadziejny ma aparat --'
17 komentarze
pierwsza : P hah 5 minut po wpisie.. Po za tym super wpis! ♡
ReplyDeleteMasz nowy telefon?:D
ReplyDeleteno to fajnie ;) ślicznie wyglądasz ^-^
ReplyDeleteŚlicznie wyglądasz . :3
ReplyDeleteMasz LG Cookie KP500 ?? Ja mam i jakość jest bardzo podobna i żeby wyszło zdjęcie w miarę dobre to musi być MEGA dobre oświetlenie :/
ReplyDeleteA możesz pisać krótsze notki? :). Dziękuję.
ReplyDeleteSłodko wyglądasz ;p
ReplyDeleteTeż się stresuje jak mam odpowiadać. Zazdroszczę 4 z matmy ^^ [dla mnie 3 z tego przedmiotu to dużo]. Ładna sukieneczka *_*
ReplyDeletei tak zukienki nie wdze :( nie mogę się doczekać wyrażniejszego zdjęcia
ReplyDeleteAle ja Ci cholernie zazdroszczę >.< ślicznie wyglądasz ;3
ReplyDeleteAgaxpp-:** "A możesz pisać krótsze notki? :). Dziękuję. "
ReplyDeleteJak Ci się nie chcę czytać długich to nikt Ci nie każę. Ja wolę długie.
_________________________
Ślicznie wyglądasz. C:
Agaxpp-:**- ale jak ci coś nie pasi to nie musisz czyta notek, XD
ReplyDeleteThis comment has been removed by the author.
ReplyDeleteAle efekt zdjęcia jest BOSKI =3!
ReplyDeleteTaki nierealny...
;*
zdjęcie <3
ReplyDeleteNapiszę to po raz 246423521241353: jaka urocza!
ReplyDeleteUrocze zdjęcie :3
ReplyDelete