u Miiiiiiiiiiiiiiiiimiii
10:06 PM*tata mnie pospiesza, a mnie to strasznie stresuje i wybaczcie jeśli notka będzie z dupy*
Powinnam zacząć do dziś, ale zacznę od środy (chciałam wczoraj napisać notkę na moim tablecie ale to gówno nie ma w sobie notatnika, JAK MOŻE TAM NIE BYĆ TAK WAŻNEJ FUNKCJI?!) bo zabawna sytuacje miałam.
Przed w-fem jak się przebrałam w strój (rotfl) który mam ten sam co rok temu, a każdy element mojego ubioru zawsze był przemyślany ludzie do mnie podchodzili i pytali się "Mimi ty jesteś znowu emoooooooo?", heh, kolorowa bluzka, leginsy w panterkę, pasek z ćwiekami, żółte conversy z różowymi i fioletowymi sznurówkami i kokarda wpięta w dla zabawy natapirowane włosy, zabawna odmiana po wciąż noszonych przeze mnie czarnych loli coordach. To i tak nie koniec. Dziewczyny zaczęły przymierzać moje lolicie rzeczy, aż w końcu Klaudia z Dajaną je na siebie założyły i chodziły po szkole wołając "Jesteśmy Mimi!" dajana w halce na wierzchu i mojej za małej na nią koronkowej prześwitującej bluzce epic. Pokerface nauczycielki gdy je zobaczyła - bezcenny. Mam to nagrane =D
Przed w-fem jak się przebrałam w strój (rotfl) który mam ten sam co rok temu, a każdy element mojego ubioru zawsze był przemyślany ludzie do mnie podchodzili i pytali się "Mimi ty jesteś znowu emoooooooo?", heh, kolorowa bluzka, leginsy w panterkę, pasek z ćwiekami, żółte conversy z różowymi i fioletowymi sznurówkami i kokarda wpięta w dla zabawy natapirowane włosy, zabawna odmiana po wciąż noszonych przeze mnie czarnych loli coordach. To i tak nie koniec. Dziewczyny zaczęły przymierzać moje lolicie rzeczy, aż w końcu Klaudia z Dajaną je na siebie założyły i chodziły po szkole wołając "Jesteśmy Mimi!" dajana w halce na wierzchu i mojej za małej na nią koronkowej prześwitującej bluzce epic. Pokerface nauczycielki gdy je zobaczyła - bezcenny. Mam to nagrane =D
Na ostatniej godzinie lekcyjnej pisała do mnie Candy, że jest smutna i jakieś problemy ma i nie jest to sprawa na smsy, tak się tym przejęłam (zawsze aż za bardzo się przejmuje problemami przyjaciół), że gdy nauczyciel nie pozwolił mi wyjść do toalety to poszłam do kantorka i schowałam się w szkolnej szafce (takiej jak w amerykańskich filmach,. trochę ciasna XD)aby nikt nie słyszał naszej rozmowy. Tam zaczęłam ją pocieszać i udzieliłam kilku rad, tak się składa, że wiedziałam co na to poradzić.
Dziewczyna która jest dla Candy problemem, nie zna jej a nie cierpi jej. Hm, może to głupie ale ja Candy baaaaaardzo nie lubiłam z tak głupiego powodu, że była jest niesamowicie śliczna, to głupie, wiem. No ale postanowiłam ją poznać i jest naprawdę kochana, taka słodziutka i jest świetną przyjaciółką. (co nie zmienia faktu, ze to nie fer, że jest taka ładna xD). Cóż, ludzka natura, mogę dać sobie uciąć rękę za to, że znajdą się osoby które nie lubią mnie z podobnych powodów. No więc poradziłam Candy dać szansę się poznać, na pewno ja polubi i zmieni co do niej zdanie. *wyjście z szafki było beznadziejnie trudne*
W Czwartek obudził mnie budzik o 6, co tam, że wstałam o 8:16 i w kilka minut musiałam się przygotować do szkoły. Założyłam czarną gotycko loli sukienkę (niestety będę musiała ją sprzedać, a szkoda bo jest piękna), czarny sweterek,. czarne zakolanówki, czarne maryjane( je też chyba sprzedam, ale nie jestem pewna) i wkładając do plecaka to co miałam pod ręką szybko robiłam makijaż. Chwilkę potem wybiegłam do szkoły.
Było zabawnie, najciekawiej na przerwach of course.
"Mimi nie patrz się tak słodko na mnie, bo nie umiem ci odmawiać!" ~Marta.
Było zabawnie, najciekawiej na przerwach of course.
"Mimi nie patrz się tak słodko na mnie, bo nie umiem ci odmawiać!" ~Marta.
Albo dialog z Tobiaszem na temat tego, ze loli buciki to nie glany =3
-Nie podpalaj bo ona ma sztuczne włosy
-Yyy, jakie sztuczne?
-No te twoje doczepy.
-Pysiek, Debilu to moje naturalne włosy, nie mam doczepów!
-A to ty masz takie długie?
To mnie rozpierdzieliło O__O
O 16 wyszłam z domu ponieważ miałam się spotkać z koleżankami z okazji urodzin Pauliny. Kupiłam toffiefie, karmelową milkę i czarny lakier do pazurków. Spotkałam Pauline i Agacię gdy wychodziły ze sklepu i wręczyłam Paulinie prezent, więc po prostu ją przytuliłam i życzyłam wszystkiego najlepszego.
Przeszłyśmy się po Lole do biedronki, a potem czekałyśmy pół godziny, aż Ferb ruszy dupę i do nas przyjdzie. Dodatkowym niesprzyjającym faktem był deszcz który bezlitośnie na nas padał. Gdy wreszcie byłyśmy w komplecie przeszłyśmy się do Patrycji która mieszka za Sztumem i musiałyśmy tam na piechotę iść w ten deszcz... T__T"
Kiedy całe mokre tam doszłyśmy byłyśmy okropnie zmęczone. Położyłyśmy się na łóżku Patrycji i chwilkę odpoczęłyśmy. Oglądałyśmy jakiś film, w którym wiedziałyśmy co się będzie działo bo Lola cały czas o to pytała, a Pati jej odpowiadała, wiec o ciekawości nie było mowy. Z resztą tak słuchałam tego filmu, że wam nawet nie powiem o czym on był bo nie mam pojęcia.
W pewnej chwili ja Lola i Freb musiałyśmy do toalety, skończyło się na tym, że w trójkę siedziałyśmy w łazience bo żadna nie chciała ustąpić (EPIC).
A kiedy ja i Ferb zrobiłyśmy sobie cappucino to Ferb mi tak przesłodziła, że wyjmowałam z dna kubka cukier łyżeczką i wyrzucałam do zlewu, ale i tak było tak słodkie, że nie dało się tego pić.
Wracałyśmy wieczorem deptakiem, brzegiem Sztumkiego jeziora. A ja zmuszałam Agacie do niewolniczego śpiewania mi, kocham jej głos.
Najbardziej niesamowicie było kiedy ja, Ferb, Lola i Agacia usiadłyśmy na ławce na jeziorze i przy towarzyszącej nam nocy i delikatnym wietrze z nad jeziora śpiewałyśmy piosenki. Takie chwile są magiczne i wgl piękne.
Oke, mam strasznie dużo nauki + muszę napisać plan projektu z Biologii :<
tęsknie za tymi włosami :<
-Nie podpalaj bo ona ma sztuczne włosy
-Yyy, jakie sztuczne?
-No te twoje doczepy.
-Pysiek, Debilu to moje naturalne włosy, nie mam doczepów!
-A to ty masz takie długie?
To mnie rozpierdzieliło O__O
O 16 wyszłam z domu ponieważ miałam się spotkać z koleżankami z okazji urodzin Pauliny. Kupiłam toffiefie, karmelową milkę i czarny lakier do pazurków. Spotkałam Pauline i Agacię gdy wychodziły ze sklepu i wręczyłam Paulinie prezent, więc po prostu ją przytuliłam i życzyłam wszystkiego najlepszego.
Przeszłyśmy się po Lole do biedronki, a potem czekałyśmy pół godziny, aż Ferb ruszy dupę i do nas przyjdzie. Dodatkowym niesprzyjającym faktem był deszcz który bezlitośnie na nas padał. Gdy wreszcie byłyśmy w komplecie przeszłyśmy się do Patrycji która mieszka za Sztumem i musiałyśmy tam na piechotę iść w ten deszcz... T__T"
Kiedy całe mokre tam doszłyśmy byłyśmy okropnie zmęczone. Położyłyśmy się na łóżku Patrycji i chwilkę odpoczęłyśmy. Oglądałyśmy jakiś film, w którym wiedziałyśmy co się będzie działo bo Lola cały czas o to pytała, a Pati jej odpowiadała, wiec o ciekawości nie było mowy. Z resztą tak słuchałam tego filmu, że wam nawet nie powiem o czym on był bo nie mam pojęcia.
W pewnej chwili ja Lola i Freb musiałyśmy do toalety, skończyło się na tym, że w trójkę siedziałyśmy w łazience bo żadna nie chciała ustąpić (EPIC).
A kiedy ja i Ferb zrobiłyśmy sobie cappucino to Ferb mi tak przesłodziła, że wyjmowałam z dna kubka cukier łyżeczką i wyrzucałam do zlewu, ale i tak było tak słodkie, że nie dało się tego pić.
Wracałyśmy wieczorem deptakiem, brzegiem Sztumkiego jeziora. A ja zmuszałam Agacie do niewolniczego śpiewania mi, kocham jej głos.
Najbardziej niesamowicie było kiedy ja, Ferb, Lola i Agacia usiadłyśmy na ławce na jeziorze i przy towarzyszącej nam nocy i delikatnym wietrze z nad jeziora śpiewałyśmy piosenki. Takie chwile są magiczne i wgl piękne.
Oke, mam strasznie dużo nauki + muszę napisać plan projektu z Biologii :<
20 komentarze
Ty chodzilas do szkoly w różowych wlosach ...?
ReplyDeleteJejku biedna mimi ;__; trza było poczekać wytrzymałabym tą godzinę a nie wchodzić do szafki! XD <3 Kocham cię bardzo bardzo bardzo <3
ReplyDeleteBędę zbierać wasze numery i się żalić ,bo nie mam do kogo i pisze esy do byle kogo T.T
ReplyDeleteAle fajne włosy :) !
ReplyDeleteŚliczne włoski *_*
ReplyDeleteFajna notka.
ReplyDeleteKiedy miałaś takie włosy.?
Są przepiękne.
Miyo, widać jeśli ja nie jestem lolitą to nie możesz do mnie zadzwonić, a
ReplyDeleteAle jaram się tą kawaii focią ♥
Mimisiaa co ty masz pod noskiem ? kochanie . o.O heheh
ReplyDeleteMima ale mraśniee <3 + W urodziny ważniejsza jest obecność, pzdr.
ReplyDeleteAlo. :>
Mimi, daj mi swój numer, bo ja nie mam internetu teraz nawet, w tej chwili jestem u ojca :< Wgl, jak tam moja sukieneczka ? ^^ Nie mogę się doczekać gdy ją zobaczę xd Mama jest na mnie zła, że zostawiłam u Ciebie jej koronkę, i mi zrobiła awanturę, ale mam nadzieję że się przydała do tego cuda <3 już mam lepszy humor, ale i tak życie mam zjebane w tej chwili. Bym Ci powiedziała o co chodzi, w sumie Ci napisałam, ale tego nie dodałaś... Dlatego chcę Twój numer telefonu i z Tobą gadać, jak bede miala kasę to chyba bede codziennie po szkole dzwonić :)
ReplyDeleteAle ty masz fajnie^^
ReplyDeleteto sprzedaj tableta zamiast sukienki ; D
ReplyDeleteŚliczne włosy <33
ReplyDeleteśliczne masz włosy, osobiście nie mam takiego stylu jak Wy i nie interesuje się tym wszystkim :P Ja bardzie Rock, punk rock ;p Jednak b. lubię tu wchodzić, nie wiem czemu!
ReplyDeleteSeptum *____________*
ReplyDelete"Pysiek, debilu" hahahahahhahahahhaha
ReplyDeletenosisz jeszcze tego kolczyka ?
ReplyDeleteNie noszę już żadnych kolczyków :)
DeleteIle "i". XD
ReplyDeleteLepiej wyglądasz bez tego kolczyka :)
ReplyDelete