Czasami zastanawiam się czemu ludzie mają do mnie pretensje o to, że robię to co mi się podoba, wyglądam tak jak mi się podoba i mówię to co myślę. To bardzo smutne jeśli wiesz, że nie możesz zrobić tego na co aktualnie masz ochotę, nie możesz zaszaleć z wyglądem, powiedzieć co ci się aktualnie podoba bo chwilkę później będzie się tego żałować.
Doszłam do wniosku, że niszczę idealną dla wszystkich bajkę. Tak, bajkę.
Niesamowitą bajkę o życiu, nie inaczej. W tej przedziwnej bajce występuje skromna, ale radosna dziewczynka, ponad wszystko kocha styl nazywany scene, muzykę emocore, wie na ten temat praktycznie wszystko, interesuje się tym od kiedy tylko pamięta. nie ma z tego powodu łatwo, cały czas spotykają ją przedziwne przygody. Pisze bloga-pamiętnik na którym je opisuje. Po pewnym czasie trafia do gimnazjum gdzie spotykają ją bardzo przykre rzeczy związane oczywiście z jej zainteresowaniami i tolerancją, ma bardzo dużo przygód z tym związanych. Nie ma ona żadnych przyjaciół. Nikogo. Tylko czytelników swojego bloga dzięki którym jakkolwiek to może zabrzmieć, ale ma sens dla którego się uśmiecha. pisze dużo artykułów na temat emo i dużo się udziela. Poświęca temu całą siebie i to w dosłownym znaczeniu tego słowa. Dzięki trudnej pracy zdobywa grono przyjaciół, trafia do klasy z naprawdę niesamowitymi osobami, staje się popularna, na bloga który pisze wchodzi baaaaaaaaaaardzo duża liczba osób, coraz bardziej i lepiej kształtuje swój styl, wszystko zaczyna jej się układać, a to na co pracowała, czyli tolerancja pokazuje swoje efekty, a ludzie zaczynają ja nazywać najpopularniejszą emogirl. Idealne prawda? Prawdopodobnie było by. Gdyby tak zatrzymać czas. O mniej więcej tutaj.
Zamknąć tą książkę z happy endem i cieszyć się szczęśliwym zakończeniem. Już dawno doszłam do tego wniosku, wtedy odeszłam. Zamknęłam bloga i wszystkie moje konta. (klik) Miałam wtedy dużo czasu do myślenia. Doszłam do wniosku, że ja wcale nie chcę aby tak to wszystko wyglądało. Już wyrosłam ze stereotypów. Już mi się rzygać chce tym wszystkim, jestem po prostu Mimi. To ja pisałam tą bajkę. To nadal ta sama ja, ale już nie jestem dzieckiem. Jestem taka sama, ale podoba mi się co innego. Ale to tylko wygląd. Tylko. A poza tym, kiedyś też mi się to podobało, ale nigdy nie miałam odwagi, ani pieniędzy. Teraz mam. Nie będę sobie odmawiała dla zachowania pozorów.
Doszłam do wniosku, że niszczę idealną dla wszystkich bajkę. Tak, bajkę.
zdjęcie z wakacji 3-4 klasa, staroć |
Niesamowitą bajkę o życiu, nie inaczej. W tej przedziwnej bajce występuje skromna, ale radosna dziewczynka, ponad wszystko kocha styl nazywany scene, muzykę emocore, wie na ten temat praktycznie wszystko, interesuje się tym od kiedy tylko pamięta. nie ma z tego powodu łatwo, cały czas spotykają ją przedziwne przygody. Pisze bloga-pamiętnik na którym je opisuje. Po pewnym czasie trafia do gimnazjum gdzie spotykają ją bardzo przykre rzeczy związane oczywiście z jej zainteresowaniami i tolerancją, ma bardzo dużo przygód z tym związanych. Nie ma ona żadnych przyjaciół. Nikogo. Tylko czytelników swojego bloga dzięki którym jakkolwiek to może zabrzmieć, ale ma sens dla którego się uśmiecha. pisze dużo artykułów na temat emo i dużo się udziela. Poświęca temu całą siebie i to w dosłownym znaczeniu tego słowa. Dzięki trudnej pracy zdobywa grono przyjaciół, trafia do klasy z naprawdę niesamowitymi osobami, staje się popularna, na bloga który pisze wchodzi baaaaaaaaaaardzo duża liczba osób, coraz bardziej i lepiej kształtuje swój styl, wszystko zaczyna jej się układać, a to na co pracowała, czyli tolerancja pokazuje swoje efekty, a ludzie zaczynają ja nazywać najpopularniejszą emogirl. Idealne prawda? Prawdopodobnie było by. Gdyby tak zatrzymać czas. O mniej więcej tutaj.
2 klasa gimnazjum |