właściwie nie wiem po co to pisze, ale niech juz bedzie
8:54 PMPo całym tygodniu w domku u rodziców, spędzonym w łóżku, znów wróciłam do Gdynii. Pierwsze co mnie czekało to gorący romans ze schodami na klatce, bo nikogo nie było, a ja nie zabrałam kluczy. Nie nudziłam się, mobilny facebook zajął mi czas. Po jakims czasie przyszła Tafii. Zaraz potem zabrałam się za sprzątanie w pokoju. Nareszcie mam wszędzie porządek, włącznie z szafkami. Jutro muszę nadrobić tydzień, w którym mnie nie było, ech, nie mam siły. Idę spać, dobranoc.
0 komentarze