jak oczyszczam moje włosy by im nie zaszkodzić

12:22 PM

 Hej dzisiejsza notka będzie tą gdzie opiszę sposób w jaki oczyszczam moje włosy. Od razu uprzedzam, że dla wielu osób może się wydawać to odrobinkę nielogiczne, potrzeba do tego posiadanie odrobiny podstawowej wiedzy na temat chemii, ale myślę, że i to nie sprawi nikomu żadnego problemu. Z mojego opisu może wydawać się, że spędzam na tym cały dzień, ale uwierzcie mi, że to kwestia pół godziny, a włoski mam zawsze czyste i nie narzekają na sposób ich oczyszczania ( ^w^)

  1. Jako, że olejki zawsze trzeba zmyć, pozostawione na włosach wyglądają nie świeżo, a są ważne w pielęgnacji to stosuje je zawsze przed myciem. Nakładam na całą długość włosów olejek, zwykle jest to olejek rycynowy zmieszany z sezamowym, rzadziej kokosowy, jednak stosuje różne, lubię eksperymentować.
  2. Na skórę głowy delikatnie wmasowuje opuszkami palców inny olejek, dobry do tego jest łopianowy z papryką jak i rycynowy. Chowam głowę pod czepek i ręcznik żeby olejki miały dostatecznie ciepło aby się wchłonąć, na 20 minut. W tym czasie mogę się zająć czymkolwiek.
  3. Kiedy olejki się wchłoną nakładam na włosy maskę, która ma za zadanie zemulgować pozostałości olejku, które się nie wchłonęły i trudno by było pozbyć się ich szamponem. Dodatkowo dostarczy ona włosom substancji odżywczych i ładnie je wygładzi. Zostawiam tak włosy na 5 minut. Dokładnie opisuje to, ten proces chemiczny olej + woda + emulgator → emulsja
  4. Dopiero po tym zabieram się za kąpiel. Używam do tego kosmetyków z delikatnymi substancjami myjącymi. Samo umycie włosów zajmuje mi chwile, wcześniej spłukiwałam włosy zimną wodą, aby zamknąć łuski włosów, ale doszłam do wniosku, że lepiej ciepłą, aby otworzyć łuski włosów na następny krok.
  5. Po umyciu włosów nakładam na nie maskę. Właśnie po to zostawiam łuski otwarte, aby mogła się lepiej wchłonąć, trzymam ją na głowie jakieś 5 minut, a w tym czasie zajmuje się czym innym.  Spłukuje ją zimną wodą, aby zamknąć łuski.
  6. Włosy suszę suszarką, nie chce mi się czekać, aż wyschną.
  7. Po wysuszeniu włosów wgniatam w nie odrobinę odżywki i zabezpieczam końcówki olejkiem rycynowym, a na niego nakładam jedwab.

 Czytając to może się wydawać, że jest to czasochłonne, ale naprawdę robi się to w ekspresowym tempie. Pomimo tego, że mam na włosach tyle substancji to nadal wyglądają świeżo i ładnie, a w dni kiedy jestem leniwa i nie mam czasu i tylko je umyje w szamponie, nadal wyglądają pięknie i są milutkie w dotyku. Teoretycznie nakładanie tego nie ma sensu, skoro nawet i bez tego są idealne, ale są takie właśnie dzięki takiemu traktowaniu. 


You Might Also Like

7 komentarze

  1. Wcześniej wyglądało to lepiej. ;-; Teraz tak surowo, mroźno. Dodaj coś ciepłe może być nawet kakao. Proszę. ;3

    ReplyDelete
  2. YAY!
    Dziękuję Ci z całego serca za tą notkę. Sporo mi pomogła <3
    Pozdrawiam!
    http://winter-chan.blogspot.com/

    ReplyDelete
  3. Zrobiłam wszystko tak jak powyżej, z zegarkiem w ręku odczekując kolejne minuty. Byłam pełna entuzjazmu jednak na moich włosach taki zabieg miał katastrofalne skutki :(( Boże mam inny rodzaj włosów niż Ty ale moje włoski bardzo nie lubią powyższych olejków. Myślę, że zamiast olejku po umyciu nałożę po prostu olej kokosowy, jest lżejszy i juz go kiedyś próbowałam, a zamiast jedwabiu serum do rozdwojonych końcówek pantine, które także wypróbowałam i akurat w moim przypadku działa bardzo dobrze. Poza tym pomysł z nałożeniem olejku a potem maski i dopiero zabraniu się za mycie - rewelacyjny! Myślę, że z drobnymi zmianami wprowadzę ten rytuał w życie. A może masz jakieś dodatkowe rady dla mnie?
    :) Dzięki ogromne za notkę <3! Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  4. Włosy to coś w rodzaju pasji dla ciebie :)

    ReplyDelete
  5. Moja pielęgnacja wygląda podobnie, tylko nie olejuję już włosów jak roku temu. Brak mi do tego chęci.

    ReplyDelete
  6. Jaką nakładasz maskę? Zastanawiam się czy nadawałaby się jakaś domowej roboty? Jak tak to jaka? :)

    ReplyDelete