Ludzie, ich strach i nie tylko
10:39 PM Od zawsze bałam się ciemności, wysokości, zostawania samemu w domu, zawsze spałam z gromadką pluszaków i zanim zasnęłam zamykałam wszystkie szafki i odkładałam rzeczy na miejsce żeby po zgaszeniu światła niczego się nie bać. I tak się bałam. Pamiętam jeszcze kiedy w moje urodziny, nie jestem w stanie stwierdzić, które, ale pewnie bardzo dawne bo przyszła na nie tylko jedna znajoma - Lola. Tak więc z dala od dorosłych jak zwykle coś psociłyśmy, naprawdę byłyśmy nieznośne gdy się razem dobrałyśmy. Tym razem Lola wrzuciła mnie przez otwór w podłodze do piwnicy. O dziwo pomimo wysokości z jakiej upadłam, nie bolało. Właściwie to teraz nie wiem czy było to spowodowane rzeczywistym stanem mojego ciała, czy tym jak bardzo się wtedy przestraszyłam. Byłam w pokoju do którego nigdy wcześniej nie dowarzyła bym się wejść, było tam ciemno przez brak dopływu jakiegokolwiek światła, samo pomieszczenie było w ten sposób zbudowane, że bez klucza nijak mogłam się stamtąd wydostać. Myślę, że nie muszę tłumaczyć jak bardzo musiałam się wtedy bać biorąc pod uwagę moją ogromną wyobraźnie i to, że nie wiedziałam czego mogła bym się spodziewać.
16 komentarze
to jest TWÓJ blog, możesz z nim zrobić co chcesz, napisać co ci gruszy gra...
ReplyDeletedlaczego zależy Ci na opinii ludzi, których nawet nie znasz i raczej nigdy nie spotkasz?
wywal chat, nie czytaj komentarzy(lub funkcję panowania nad nimi przekaż komuś innemu)
po prostu zrób z niego ponownie własny pamiętnik - tak jakbyś chciała
Bo widzisz to nie za ciekawe jak moja mama ma do mnie waty o to co napisalam, albo moi znajomi sie nasmiewaja czy nauczyciele glupia patrza. Nie mowie tutaj o jakis dzieciach, o ktorych istnieniu nie mam pojecia tylko o moim środowisku. I czas i komentarze nie maja nic do tego, leje na to cieplym moczem.
ReplyDelete@Mimi - mam tak samo. Współczuję ci, bo o tobie czyta cała polska, a nawet ludzie z innych krajów, dla mnie to by było bardzo trudne, bo nie możesz pisać o tym co chcesz bo później to wszyscy mogą źle odebrać. :/ I tak jak mówisz - rodzice go czytają - To chyba jest najgorsze, mówię ci - mam to samo!.
ReplyDeleteTeż nie dawno o tym myślałam co napisałaś pod koniec notki, ale nikomu tego nie chciałam powiedzieć, bo nie umiałam i i tak by mnie chyba nikt nie zrozumiał.
Rodzice czytają twojego bloga ? Teraz nad tym ubolewasz, ale o ile pamiętam, to cieszyłaś sie z tego, że to robią i że są tacy niesamowici. Ja nigdy nie podam adresu swojego bloga rodzicom,(a nawet gdyby mieli sie o tym dowiedzieć przypadkiem, to zmieniłabym adres) bo zanim coś zrobię, to myślę, jakie mogą być tego konsekwencje. Zmieniając adres obserwatorzy i tak by go znaleźli, bo już raz tak zrobiłam ze swoim blogiem i został on odnaleziony przez czytelników, a nie sądzę, żeby twoi rodzice się domyślili. Chyba, że sprawdzają ci historie, ale czy to nie chamskie i naruszenie twojej prywatności? Jest jeszcze możliwość zablokowania bloga, dla danego IP. Jest pełno możliwości... ale nie trzeba było podawać adresu rodzicom.
ReplyDeleteNo proszę cie, ledwo trzymam nerwy na wodzy jak czytam takie pseudo mądre komentarze. Naprawdę myślisz, ze podałam adres moim rodzicom? Uważasz, ze nie wpadli by na niego po wpisaniu mojego nazwiska w wyszukiwarkę? Myślisz, ze tak łatwo zachować w sekrecie blog jeśli dostaje się setki listów od fanów i jest się popularnym bloggerem? Czy chociażby konkursy jakie urządzałam i kupowałam nagrody, jak myślisz nie domyślili by się? Zycie bloggerki ma troszkę inne priorytety i wygląda inaczej, ponieważ wszystko poświecą blogowi, nawet na jego potrzebę robi zdjęcia czy marnuje czas na pisanie notek. Juz nie mówiąc o mojej ścianie zapełnionej rysunkami od wiernych czytelników.
ReplyDeletejak myślisz, koleżankom tez podawałam linki? Czy może latałam po całej szkole z ulotkami?
Przepraszam za tak agresywny komentarz, ale mnie zirytowałaś.
Może zrób na bloga hasło? To by mogło pomóc. I np hasło dawałabyś na gg (ludzie by do ciebie pisali), wiem że byś miała dużo tych wiadomości, to mogłabyś powoli, aby wiedzieć czy da się zaufać takiej osobie.
ReplyDeleteNie mam zamiaru kombinować, bo wyjdzie jeszcze gorzej niż jest. Z reszta nie rozumiecie sedna tej notki, to kto czyta tego bloga jest w niej najmniej ważne.
ReplyDeleteWiesz.. Z rodzicami jest najgorzej w tym wszystkim. Mój tato zdaje się, że chyba znał adres. Jak drukowałam arkusze do katakany to w podglądzie było... Moje zdjęcie które wstawiałam tylko na bloga. Natychmiast zmieniłam adres, nie podaję już imienia i nazwiska na prawo i lewo i jestem ostrożniejsza D:
ReplyDeleteTo co piszesz nazywa się wypowiedzią polityczną. Nie mówisz dokładnie o tym,co Ci siedzi w głowie,ale mówisz o wszystkim tak,aby każdemu się spodobało,aby każdy miał w Tobie widoczny plus.ŹLE. Tracisz siebie w tym wszystkim. Są osoby,które same nie widza kim są przez to,że chciały się przypodobać każdemu. Bądź sobą,na to czekam.
ReplyDeleteCudna notka Mimi. Jakby nie patrząc, to z charakteru jesteśmy bardzo podobne. I już nie obchodzi mnie to wszystko.. Jak trafiłam na tego bloga jakiś rok temu od razu Cię polubiłam, za to jaka jesteś.. Wiem, ze ludzie oceniają Cię strasznie krytycznie, wyzywają, ale nie rozumiem czemu, może dlatego, że Ci zazdroszczą. Nawet jak były te sprawy, co oskarżali Cię o fałszywość itp. to ja i tak nie patrzyłam na to co piszą inni.. Pozdrawiam Cię cieplutko :)
ReplyDeleteJak coś, to pisz na gg 8046202
Też mam lęk przed ciemnością, wysokością, śpię z pluszakami.. boję się potworów i przed snem zamykam wszystkie szafki a największa schiza z przestrzenią pod łóżkiem, pod którym zmieściło by się parę osób. Brr!
ReplyDeletePrawdziwej mnie nikt nie zna. Nawet "najlepsza przyjaciółka". Ludzie znając twoją słabość później z łatwością mogą ją wykorzystać.
Ostatnio w moim życiu coraz częściej spełnia się motto pewnej książki "Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody". I jak tu nie być w takim wypadku samolubnym?
Kejt
nareszcie jakaś dawna notka <3.Takie, aż się miło czyta i nie przejmuj się innymi ludźmi, bądź sobą bo życie ma się jedno i trzeba jak najlepiej z niego korzystać, nie przejmując się innymi,bo nie oni decydują jak powinnaś być.
ReplyDeletePisz to co chcesz, to co lubisz i myślę że wszyscy to docenią :))
Możesz zablokować dostęp i pisać tylko dla siebie.
ReplyDeleteKażdy się czegoś boi, tak już jest :x
ReplyDeleteTo musiało być okroopne :(
ReplyDeleteTeż boję się ciemności ^^
Gdybym miała bloga też nie chciałabym, by moi rodzice to czytali.
ReplyDelete