Yea :D Wakacje ;3 Z natury ich nie cierpię, nie mam co robić, na drugie mają - rutyna, nie mam o czym pisać, nic się u mnie nie dzieje. Idę sobie farbnąć włosy na róż, hah i ściąć grzywkę, ta na bok mi się znudziła już i chce mieć loki :D I będę jeszcze bardziej nienormalna i niepowtarzalna niż teraz jestem, ech, nie da...
Obudziłam się dzięki mojemu nadpobudliwemu psu który biegała po moim całym łóżku. Włączyłam laptopa i poszłam spać dalej. Powróciłam do stanu trzeźwości umysłowej dopiero kiedy piłam mleko podane mi przez tatę. Spojrzałam na plan i się spakowałam, postanowiłam jednak poświęcić troszkę czasu na czytanie blogów koleżanek, zmęczyło mnie to więc poszłam spać. Obudziłam się o 8:30, a miałam do szkoły na 8, szybko...
Ok, sory że nie pisałam ale nie mam komputera i muszę sobie jakoś radzić. Opowiem w skrócie poniedziałek. Przyniosłam do szkoły Milo i ogółem podnieta *.* dziewczyny robiły mu fotki i sobie wysyłały te ładniejsze. Potem poszłam z nim w stronę miasta i przy okazji zaczepiły mnie przy gimnazjum dziewczyny z którymi byłam w pokoju na wycieczce i go głaskały. Potem Karolina pokazała...
Zamykam oczy. Zastanawiam się nad sensem mojego istnienia. Czy jestem tu, bo jestem? A może dla moich przyjaciół? Czy po prostu dlatego że świat sobie zażartował? Jeśli tak to nie śmiesznie. Myślę nad sensem życia. Czyżby jest po to aby coś się działo w tej nieskończonej przestrzeni kosmicznej? W takim razie czym ono jest? Samotną roślinką na łące? Ogromną gwiazdą dającą życie innym?...