Animatsuri 2014

12:00 PM



Koneko: Warsaw Festival of Japanese Culture Animatsuri: Honor – Skuteczność – Tradycja was at 11-13 July in Warsaw. Our preparing took a week! Sewing a cosplays and hard working, buying a tickets at last minutes... But but more on that soon, lest start from the beginning.

Mimi: I go to this convention every year, its not first relation of it in in my blog. I love it because of atmosphere and people who come here. But in this year because of a long way to convention and entrance tickets I had to give up. I had no money. But week before convention my dad bought this ticket for me. Then I thought that it will be great to make a cosplay and I started sewing my dream- Erza Scarlet in flight Armor. Summing, week before convenion I was sewing whole days and nights. Never, never again. We were making cosplay until the last moment. I had no live at this time, even my lover was angry at me that i had no time for him. I feel so sorry, but i couldn't give up.

Koneko: Warszawski Festiwal Kultury Japońskiej Animatsuri: Honor – Skuteczność – Tradycja odbył się 11 - 13 lipca w Warszawie. Nasze przygotowania trwały tydzień! Szycie cosplayu i bezustanna praca, kupowanie biletów w ostatniej chwili ;_; a o tym zaraz, tak więc od początku!

Mimi: Jeśli o mnie chodzi, to na ten konwent wybieram się co roku, to już nie pierwsza jego relacja na tym blogu. Kocham go za atmosferę i ludzi, których mogę tam spotkać, jednak w tym roku z tego powodu, że konwent jest dosyć daleko, więc pociągi trzeba opłacić, a wejściówka nie jest za darmo, musiałam zrezygnować. Jednak jakoś tydzień przed samym konwentem wybłagałam tatę i kupił mi tą wejściówkę. Wtedy też pomyślałam, że no fajnie było by w końcu uszyć jakiś cosplay i zabrałam się za moją wymarzoną Erzę w zbroi flight Armor. Podsumowując ostatni tydzień przed konwentem razem z Keitą i Koneko szyliśmy dnie i noce. Nigdy więcej, nigdy. Do ostatniej chwili to kończyliśmy, to było straszne. Nie miałam zycia w tym czasie, nawet mój ukochany był na mnie zły, że nie mam dla niego czasu. Było mi przykro, ale przewcież nie mogłam się poddać.




Mimi: We wanted to meet day ealier in Gdynia in Keita's home. When I went to the Gdynia I got milions of fails, one train run away, another broke on the way and then I was waiting in station in Gdynia because skm from Reda where was Koneko and Keita departs every 30 minutes.

Koneko: Keita is most lazy person on the whole world because he didn't want to go for Mimi and he decided that he prefer warm up his dinner in microwave than go for her. In the result I came for her by car (exactly for her and her big luggage).

Mimi: Our train was 20 minutes after midnight and we traveled by train whole night, but it was nice because ony two people came to us and we had a lot of free places.

Koneko: There was a cold, very cold, I had to open the window because I have motion sickness, but there was soooo cold. I didnt sleep but the rest of the people fallen asleep. I taked care if someone didnt came to us and didnt touch our things because there was dark and empty in the train.

Mimi: Postanowilismy się spotkać dzień wcześniej w Gdyni u Keity. Jadąc do Gdyni spotkało mnie milon faili, jeden pociąg mi spierdolił, inny, się po drodze rozwalił a potem czekałam na Dworcu gł w Gdyni bo skm z redy gdzie byli Koneko i Keita jedzie co 30 min

Koneko: Keita to najbardziej leniwy człowiek na świecie bo nie chciało mu się jechać po Mimi, stwierdził że woli odgrzać sobie obiad w mikrofali niż jechać po nią i niech się sama pofatyguje, ostatecznie ja jechałam po nią samochodem (dokładnie o nią i jej wielki bagaż).

Mimi: Mieliśmy pociąg 20 minut po północy i jechaliśmy cała noc, ale było przyjemnie bo tylko dwójka ludzi do nas doszła i było dużo miejsca do rozłożenia się.

Koneko: Było zimno, bardzo, musiałam mieć otwarte okno, bo choroba lokomocyjna, ale było tak zimno grrrr. Nie spałam ani chwili, a reszta ładnie odpłynęła. Pilnowałam czy ktoś nie wsiada, albo nie rusza naszych rzeczy, bo było bardzo ciemno i prawie pusto w pociągu.




Koneko: When we arrived was about 7 am we were spending time in McDonald and we came by metro to conplace. I love metro but it looks creepy. Then we saw famous kolejkon (it means in polish kolej- queue and -con), but was it queue? On the beginning people was smart, then biiiig break, and on the end a lot of random groups. Every moment some peoples came to the beginning, so we decided to stay in this break. Some peoples had a problem that we should go to the end, but it was end!

Mimi: Nevermind, we sat on the lawn with thanks to very nice girl. Which is strange, people in queue was in cosplay, there was even Kakakshi who was reading a porn! I met a lot of people who I know and they know me too but nobody recognized me. For sure, nobody, since i painted my hair to dark brown I became another person. When I present myself it was something like "Mimi, you look just... different" or "Really, It's you?!". At least I could blend in crowd.

Koneko: Kiedy dojechaliśmy około 7 przekoczowaliśmy w MC i udaliśmy się metrem na miejsce. Kocham metro, ale wydaje się trochę straszne. I wtem ujrzeliśmy sławny kolejkon, ale to była kolejka? Na początku ludzie byli mniej więcej ogarnięci, potem wieeelka przerwa, a na końcu masa randomowych grupek, która się nie ustawiała. Co chwilę jacyś ludzie szli na początek, więc my postanowiliśmy stanąć w tej przerwie. Jacyś ludzie mieli problemy, że mamy iść na koniec, ale to był koniec! Reszta stała sobie od tak, a ludzie i tak się pchali na sam początek.

Mimi: No nie ważne, usiadłyśmy sobie na trawie dzięki bardzo miłej dziewczynie, z którą później się zaprzyjaźniłam. Co dziwne, już w kolejce ludzie stali w cosplayach, był nawet Kakashi co czytał porno! Spotkałam tam dużo ludzi, których znałam i oni mnie też, ale nikt mnie nie poznał. Dosłownie, nikt, od kiedy przefarbowałam włosy na ciemny kolor stałam się inna osobą. Gdy się przedstawiałam to było takie "Mimi, wyglądasz jakoś tak... inaczej" lub "Serio, to ty?!". No przynajmniej udało mi się jakoś wmieszać w tłum.


Koneko: I felt bad in queue and I started to feel dizzy. When I was in conplace in accreditation everything was beautiful. So much happiness in rest time. We reserved a place to sleep in main sleeproom and then Mimi take us somewhere, and then we couldn't come back and we had another place, and in the result we had a place on the floor in patio, which we hate!!! There was cold, terrible cold. All of us cursed Mimi because it was her idea.

Mimi: It wasn't my fault that at night was a storm and the wind. Ok, it was mine, everything is my fault, lol. Anyway, when we had settled on our piece of the floor we changed our clothes for cosplays and go walk around the conplace.

Koneko: Źle się czułam w kolejce, ludzie pchali się na siebie, a mi zaczęło kręcić się w głowie. Kiedy dostałam już wszystko przy akredytacji było pięknie. Tyle szczęścia w chwili odpoczynku. Zajęliśmy miejsce, ale potem Mimi nas gdzieś zabrała, ale potem nie można było, i potem mieliśmy inne miejsce, a ostatecznie mieliśmy miejsce na patio, które przeklinaliśmy szczerze!!! Było zimno, bardzo bardzo. Wszyscy przeklinali Mimi za to, że to był jej pomysł.

Mimi: To nie była moja wina, że była w nocy burza i wiatr. No dobra, moja, wszystko jest moją winą lol. No w każdym razie jak już się zadomowiliśmy na naszym kawałku podłogi to przebraliśmy się w nasze cosplaye i wybraliśmy się pospacerować po conplace.



Koneko: I was Mayushii from Stains;gate, and Keita was Midorima (looks like 2 meters carrot). People was very nice and they called to me "mayushii, tutuuruu~" It was great. Some peoples asked me about photo but most popular was Keita and Mimi, I felt like a addition for them, it's a little bit sad, but i don't like take big notice. Most funny is that I'm like ordinary person. Most of people in cosplays are accustomed to such noticed, but me "what? You wanna take photo with me? Ok, ok, but its strange that anybody want a photo with me".

Mimi: At my character people responded with a hate, so most of (flat) girls responded like this... However, beyond this I get many nice comments and complements. Most funny is that I was always asked if in this cosplay isn't too cold, but because of leather and fur which i used in my cosplay, I was literally dying by the warm and I goes outside to cool off.

Koneko: Och, there was cold. Mimi warm in fur, I have warm shoes and dress, and under this shorts, but Keita? He had very little, and I don't wonder why he was freezing, poor. I hugged him very tight, and he moaned "eeee Mimi... eeee... what did you do... here is coooold". We ate a lot of sushi! Many, many sushi. We spent a lot of money, but most funny is that i bought artbook "Your eyes only" and mangas (Loveless, Książe Piekieł oraz Egzorcyzmy Marii ) and Keita bought veeeery big Mokona teddy bear from Tsubasa. Only Mimi spent many... maaaany money and doesn't know on what.


Koneko: Byłam Mayushii ze Stains;gate, a Keita Midorimą ( taka 2m marchewka ). Ludzie byli bardzo mili, wołali za mną "Mayushiiii, tutuuruuu~" To było fajne. Kilka osób poprosiło mnie o zdjęcie, ale i tak najpopularniejsi byli Keita i Mimi, czułam się jak dodatek do nich, to troche smutne, ale nie lubię jakiegoś zainteresowania. Najśmieszniejsze jest to, że zachowuje się jak taki szary człowiek. Większość ludzi w cosplayu jest przyzwyczajonych do takiego zaintereoswania, a ja? "co? chciałbyś zdjęcia? jasne jasne, ale to dziwne, że ktoś chce zdjęcie ze mną".

Mimi: Na moją postać ludzie zwykle reagowali hejtem, no właściwie to głównie (płaskie) dziewczyny tak reagowały... jednak poza tym usłyszałam mnóstwo miłych komentarzy i komplementów. Najzabawniejsze było to, że ciągle byłam pytana o to czy nie jest mi w nim za zimno, a ze względu na ilość futra i skóry jaką w nim uzyłam, dosłownie umierałam z gorąca i cięgle wyciągałam nas na dwór aby się ochłodzić.

Koneko: Ojej było zimno. Mimi zagrzana w futrze, ja miałam ciepłe buty i sukienkę, a pod nią spodenki, a Keita? On miał bardzo mało, i nie dziwie się, że marzł. Oj biedaczek. Tuliłam go mocno, a on jęczał "eeee Mimi ... zimnooo... coś ty za miejsca wymyśliła... wszędzie tu zimnooo ". Zjedliśmy dużo sushi! Oj naprawdę sporo. Wydaliśmy masę pieniędzy, ale najzabawniejsze jest to, że ja kupiłam Artbooka Your eyes only" i mangi ( Loveless, Książe Piekieł oraz Egzorcyzmy Marii ),a Keita kupił wielkieeego miśka Mokonę z Tsubasy. Tylko Mimi wydała dużo ... duuuużo pieniędzy i nie wie na co.


Mimi: And about attractions- I didn't find any interesting attraction for me but i wanted to see cosplay show, unfortunately it was outside, and outside was rain and with thanks to this, I decided stay in sleep room. Anyway, organisation was terribly bad but nice peoples improve my grade about convention.

Koneko: We just listened to music from patio. Then was a show of us friends from Fumi Neko. There was so cold and late, so most of our time we spent arouond stands of exhibitors because we saw everything a millions of times and sometimes I bought somethings.

Mimi: This! Stands was amazing, there was maaaaany beautiful things, i think that if was best attraction of convention. However I was disappointed that i couldn't find big ecchi pillow and I was very sad because of my friend who had a stand and some peoples stole her things. People, how can you be such pitiful?!

Mimi: Jeśli chodzi o atrakcje, to nic ciekawego dla siebie nie znalazłam, ale miałam zamiar obejrzec pokaz cosplayu, niestety scena była na zewnątrz, a do tego padał deszcz co zadecydowało o tym, że razem z przyjaciółmi uznaliśmy, ze nam się to wcale nie opłaca. No w każdym razie organizacja konwentu się nie popisała w tym roku, jednak dobre towarzystwo poprawiło moją ogólną ocenę o tym konwencie.

Koneko: Jedyne co to, to słyszeliśmy muzykę z patio. Później odbył się występ naszych koleżanek z Fumi Neko. Było już dość zimno i późno, więc najwięcej czasu spędziliśmy chodząc między stoiskami, bo milion razy oglądałam wszytko i z czasem decydowałam się na poszczególne zakupy.

Mimi: O, to, to. Stoiska były wpaniałe, tyyyyle pięknych rzeczy, chyba główna atrakcja konwentu. Jednak zawiodłam się tym, że nie migłam nigdzie znaleźć dużej ecchi poduszki. Strasznie mi tez było smutno z powodu mojej znjomej która miała stoisko i ukradli jej z niego kilka rzeczy. Ludzie, jak możecie być tak żałośni?! 


Koneko: Summing, I enjoyed very much, nobody can be bored with Mimi and Keita, they are very lovely and take care about me. They are older than me so they are very caring.

Mimi: Aaaaaaa, thank you, Its very nice. I was enjoyed too, but i don't know if I will go to this convention next year if organisation would be on same terrible level.

Koneko: No kończąc bawiłam się fajnie, z Mimi i Keitą nigdy nie da się nudzić, są kochani i opiekują się mną, oboje są ode mnie starsi, dlatego otaczają mnie opieką i są troskliwi.

Mimi: Aaaa, dzięki, to takie miłe, mi właściwie też się podobało, ale nie wiem czy za rok też wpadnę jeśli organizacja ma być na tak tragicznym poziomie.


Przypis : Cosplaye nie były wyeksponowane tak jakbyśmy chcieli, ze względu na to, że zdjęcia były często robione w biegu lub np. torebka zgniatała część sukienki. Kiedy stroje zyskają sesje zdjęciowe ( po odnalezieniu miłego fotografa, chętnego współpracować z Mimi i mną - [taka ciota zero doświadczenia] ) będzie o wiele lepiej! Makijaż, także nie był spektakularny - chodzenie cały dzień w takim gorącu, potem zimnie i tak na zmianę. Sądzę, że później stroje będą wydawać się 1000% lepsze!

You Might Also Like

1 komentarze

  1. "Jadąc do Gdyni spotkało mnie milon faili, jeden pociąg mi spierdolił, inny, się po drodze rozwalił a potem czekałam na Dworcu gł w Gdyni bo skm z redy gdzie byli Koneko i Keita jedzie co 30 min" - Mimi i jej odwieczne problemy z pociągami <3

    ReplyDelete