Bardzo często otrzymuję pytania lub prośby o rady od dziewczyn, które chciałyby spróbować sił w modelingu. Mimo, że sama jestem amatorką, poznałam kilka dziewczyn, które chciałyby mieć "takie ładne zdjęcia" jak ja. Niektóre na pamiątkę, inne myślą o tym poważniej. Jeśli chodzi o mnie, nie zajmuję się tym zbyt poważnie, robię to z przyjemności tworzenia stylizacji i pokazywania innym mojego stylu. Bez parcia, dlatego czerpię z tego ogromną przyjemność :) Każda sesja jest ciekawym doświadczeniem, a dodatkowo poznaję wielu ludzi! Po cichu szukam też akceptacji wśród ludzi, którzy na ulicy nie zawsze patrzą na mnie z uśmiechem....... Ale o odmienności i reakcjach ludzi pisała już koleżanka w poprzednim poście :)
Dlatego chciałabym dla wszystkich z Was, które chciałyby spróbować swoich sił, które się wstydzą lub nie są pewne czy się nadają, napisać jak to się zaczęło u mnie. Każda z Was może spróbować.
W niektórych sytuacjach lepiej żałować tego co się zrobiło niż tego czego się nie zrobiło :) Dlatego może warto?
Jeśli chodzi o moje początki, to pewnego słonecznego dnia postanowiłam udać się z moją przyjaciółką w plener.. zrobić zdjęcia. Ona trochę fotografuje i jakoś się przełamałam, chociaż wcześniej strasznie nie lubiłam moich zdjęć i unikałam aparatu. Znalazłam kiedyś zdjęcia pewnej fotografki i marzyłam, żeby mieć takie zdjęcia.. Były tak bardzo w moim stylu.... Zapisałam sobie stronę i marzyłam dalej. Następnym krokiem było założenie konta na maxmodels.pl- to właśnie tam znalazłam moją wymarzoną fotografkę... Niestety na stronie maxmodels widziałam sporo nienawiści i hejtów w kierunku początkujących modelek, bardzo bałam się założyć tam konto i wrzucić zdjęcia. Zwyczajnie brakowało mi odwagi, bałam się hejterstwa i tego co powiedzą znajomi.... Zdawałam sobie też sprawę jak wyglądam na zdjęciach, patrzyłam na nie bardzo krytycznie. Założyłam konto i aby nie zostać od razu zmieszanym z błotem wymyśliłam sobię nazwę "jestemamatorką" -nick był dostępny i tak się zaczęło. Liczyłam, że potraktują mnie tam łagodniej :)
Dalej to już poszło.. pierwszą sesję miałam u profesjonalnego fotografa (Wolanda), który zaprosił mnie na sesję już po kilku dniach od założenia konta :) Na maxmodels pisze dużo spamerów niestety, więc oprócz propozycji od Wolanda miałam dużo pytań, które były tylko spamem, a nie propozycjami. Całe szczęście Woland przestrzegł mnie przed tymi "propozycjami" no i zaczęłam swoją przygodę :) Zakładając konto nie myślałam, że kiedykolwiek będę miała tyle sesji i, że pokocham obiektyw :) Modeling bardzo mnie odmienił, jestem bardziej otwarta do ludzi! Nawet jeżeli nie akceptują mnie kiedy mijamy się na ulicy, staram się nie przejmować. Chociaż strasznie tego nie lubie.. bo ja z natury miła jestem! Dlatego często nie rozumiem reakcji na mój widok.
Zdjęcie zrobione przez Wolanda
Trochę zeszłam z tematu widzę :D
Dziewczyny jeżeli chcecie spróbować i sprawdzić się poproście kogoś, żeby zrobił wam ładne zdjęcia, nie telefonem i nie z dziubkami i nie "z rąsi". Ładne zdjęcia tzn. takie na których będzie widać waszą twarzyczkę i figurę :) I jeszcze jedna ważna sprawa. Nie zaczynajcie od nagich zdjęć, bo to jest zwyczajnie niesmaczne oglądać amatorkę nago, fotografowaną przez amatora :D A zapewniam, że propozycji na rozbierane zdjęcia będzie wiele ;) Wrzućcie na maxmodels kilka ładnych zdjęć, piszcie do fotografów, nie od razu profesjonalnych, ale takich, którzy też właśnie zaczynają. Próbujcie razem tworzyć coś fajnego. Łączcie sesje z innymi modelkami, od których możecie się czegoś nauczyć, podnoście stopniowo poziom. To jak stopniowo podnosiłam poziom widać na moim maxmodels, http://www.maxmodels.pl/modelka-jestemamatorka.html
Na tym chyba skończę. tak więc dziewczyny: uwierzcie w siebie :)
Aaa i co do wymarzonej fotografki. Była nią Aneta Pawska, nie miałam nigdy odwagi do niej napisać z pytaniem o współpracę. A kiedy sama do mnie napisała, myślałam, że spadnę z krzesła :P Miałam z nią sporo cudownych sesji. Jak widać marzenia się spełniają :)
POWODZENIA!