animatsuri 2013
1:42 PMOn this year's animatsuri I just simply had to go. After a wonderful previous edition, I expected everthing to be high-level. Nevertheless that I am terribly unorganized and I had really no plans, so all the time I repeated that I will be there, so I appeared there. If you want to read my adventures with Ayumi on convent, everything is here.
Na tegoroczne animatsuri po prostu musiałam pojechać. Po fenomenalnej poprzedniej edycji spodziewałam się wysokiego poziomu. Pomimo tego, że jestem strasznie niezorganizowana i właściwie nie miałam żadnych planów to i tak cały czas powtarzałam, że tam będę. Tak i oto się pojawiłam. Jeśli chcesz poczytać moje przygody z Ayumi na konwencie to wszystko pisze tutaj.
Na konwent zawiózł mnie tata Ayumi, więc właściwie nie nudziłyśmy się razem w samochodzie. Pojawiłyśmy się na miejscu około godziny 19, kolejka była straszna, ludzie stali w niej do wieczora. Pod tym względem ekipa zawiodła, było to bardzo źle zorganizowane. Na szczęście ja z Ayu miałyśmy pozwolenie na wejście na konwent bez kolejki.
Prawdę mówiąc zdziwiło mnie to, iż ekipa postanowiła zmienić szkolę. Poprzednia była praktycznie idealna, nawet pomimo jej skomplikowania. A co najważniejsze była większa. Wystawcy cisnęli się ze sobą na małych obszarach, co nie było korzystne ze względu na to, że sprawiało to wrażenie "tu much to decide" i poruszanie się pomiędzy nimi było niewygodne. Chociaż najbardziej było mi szkoda ludzi, którzy spali na tych ciasnych korytarzach.
Skoro już mowa o sleepromach, nie mam pojęcia jak to zrobiłyśmy, ale razem z Ayu spałyśmy w ogrodzie. Przyszłyśmy tam nocą, a że było ciemno i było tam świeże powietrze to nie ogarnęłyśmy tego, że jest to na dworze, tak, dwór w środku budynku, po prostu zamiast ścian tam były kraty i nad tym ogrodem nie było sufitu. Właściwie bardzo polubiłam to miejsce, szkoda tylko, że wiał tam wiatr. Skoro już jesteśmy w temacie ogrodów, to ja się pytam jakim cudem w samym środku szkoły, na pierwszym piętrze był las?!
Pod względem atrakcji animatsuri jak zwykle wykazało się świetnie. Było niesamowicie dużo atrakcji do wyboru, nawet w nocy. Chociaż prawdę mówiąc całkowicie zadziwił mnie wykład o lolitach, na którym... autorki hejtowały sweet lolity. Nie opisze jak mi było głupio kiedy tam stałam w sweecie jak kołek z pokerfacem na twarzy. Spodziewałam się większego poziomu, więc bardzo szybko się stamtąd zmyłam. Za to do moich ulubionych atrakcji należał wykład o grze o tron. Całkowicie zakochałam się w cosplayach z D.gray-mana.
fot Lurker_pas |
Zorganizowanie cosplayu było pewnie dosyć trudnym wyzwaniem, w porównaniu do poprzedniej szkoły ponieważ w tej nie było sceny, ani porządnego urządzeń. Jednak organizatorzy doskonale sobie z tym poradzili. Chociaż prawdę mówiąc próby mnie całkowicie załamywały co niestety zostało uwiecznione na zdjęciu, hahaha.
Podobało mi się zagospodarowanie podwórka przed szkołą. Gdybym nie bała się słońca to spędziłabym tam większość czasu. Był tam basen, pełno stoisk, ławeczki i dużo miejsca do spacerowania. Za to bufet konwentu się całkowicie nie popisał. Jednak nie był to problem ponieważ niedaleko znajdowały się sklepy.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona, było fajnie, miło i sympatycznie. Myślę, że ekipa animatsuri musi się jeszcze nauczyć gospodarować nową szkołą bo bardzo rzucało się w oczy ich nieprzygotowanie i zagubienie. Myślę, że na błędach tej edycji nauczą się i następna będzie lepsza. Z resztą i tak najważniejsze było dla mnie spotkanie przyjaciół.
11 komentarze
Nigdy nie byłam na takim dużym konwencie, może nawet bym poszła, ale nie sama ;3
ReplyDeleteFajnie, że piszesz takie relacje, bo można się dowiedzieć jak to wygląda ;)
Jest napisane ;__;""""
ReplyDeletePierwsza, hueheh ^^
ReplyDeleteSuper <3
A co powiesz o czystości? Straszne hejty leciały na syf itd. ;c
ReplyDeleteMoim zdaniem nie wyglądałaś ładnie na Animatsuri. Ciągle masz ten sam outfit, to już jest trochę nudne. Było dużo ładniejszych lolit na konwencie od Ciebie. Poza tym nie widziałam żeby wszyscy jakoś specjalnie się na ciebie rzucali...
ReplyDeleteWidzę, że konwent naprawdę się udał. Mimo tych wszystkich hejtów z hejted:fandom XD To chyba dobrze. Jak na razie jestem za młoda, aby jeździć na konwenty do innych miast, tak więc czekam na poznański Japanicon. Będziesz może? :)
ReplyDeleteZadroszczę T.T Sama bardzo chciałam tam być, a nie mogłam ;(
ReplyDelete1. Szkoła została zmieniona z powodów niezależnych od ekipy.
ReplyDelete2. Ogród w środku szkoły nazywa się 'patio'.
Zgadzam się, poziom panelu o lolita fashion był tragiczny. Ciesz się, że nei dotrwałaś do końca... Nie było po co... Mam wrażenie, że Pani w sweet lolicie nie ma pojęciu o stylu i ubiera się tak od święta. Moim zdaniem to Ty powinnaś go prowadzić- ich poziom jest o wiele niższy od Twojego. Jak można założyć JSK bez bluzki, lub koszuli- sama prowadząca mówiła, że tak nie wolno! Grubą "gothic lolitę", która była jedną prowadzącą pominę milczeniem...
ReplyDeletePozdrawiam ciepło!
Dzięki takim relacjom na kolejnych konwentach będzie jeszcze więcej osób. Nie mogłam sie zachęcić do przybycia, jednak teraz będę błagać mamę o pozwolenie i transport w następnym roku ~(^-^~) Agata na animatisuri, yay!
ReplyDeleteo mój bosz.... O.o chodzę do maczka do gimnazjum <3 szkoda że nie było mnie wtedy w Warszawie ;-;
ReplyDelete