Hotel Marriott - czysto, schludnie i luksusowo
5:31 PM Weekend majowy miałam okazję spędzić w naszej przepięknej stolicy, Warszawie. Przyznam, że nie obyło się bez małych przygód, ale nie o tym ta notka. Razem z Tafii zostałyśmy zaproszone do hotelu Marriott, który stoi w jej centrum. Szkoda byłoby odmówić, więc długo się nad tym nie zastanawiałam.
Z dostrzeżeniem hotelu nie ma najmniejszego problemu, rzuca się on w oczy. Jest położony w okolicach Dworca Centralnego, Pałacu Kultury i Złotych Tarasów. Gorzej jest już ze znalezieniem wejścia do niego, nie spodziewałabym się, że jest ono z lewej strony budynku. Nie był to jednak jedyny problem. Pani w recepcji miała kłopot z zarejestrowaniem nas. Problemem było to, że jesteśmy niepełnoletnie. Jednak po skontaktowaniu się z odpowiednimi osobami dowiedziała się kim jesteśmy i przeprosiła za nieporozumienie.
Dostałyśmy dwuosobowy pokój na trzydziestym piątym piętrze. Duży plus za bardzo szybkie windy, dzięki którym dało się tam dostać w ekspresowym tempie. Jedyny ich minus to trudność w obsłudze. Z początku trzeba włożyć do windy kartę jaką się otrzymuje w recepcji, a następnie wyjąć ją i wcisnąć guzik z odpowiednim piętrem. Strasznie to kłopotliwe i niewygodne. Ta sama karta służyła też do otworzenia pokoju i potwierdzenia swojej tożsamości, np na basenie.
Tafii w pokoju i jak widać, już zdążyłam zrobić bałagan na swoim łóżku ^^" |
W pokoju były dwa łóżka jednoosobowe... no tak przypuszczam bo ich wielkość na to nie wskazywała, były bardzo duże, a do tego niewiarygodnie komfortowe. Nigdy w życiu nie spałam na czymś równie wygodnym. Tafii budziła mnie do godziny dziesiątej bo nie miałam w sobie na tyle silnej woli aby pozbawić się tej przyjemności. Poza tym pomieszczenia były bardzo dobrze wyposażone i czyste. Całe wnętrze było bardzo luksusowe. Jedyne zastrzeżenia mam do łazienki, była niewielka.
Znowu Tafii, tym razem na tle okna |
Jedną z rzeczy, które sprawiły, że byłam oczarowana tym miejscem był niesamowity widok z okna. Był on głównie zasługą znakomitego umiejscowienia hotelu. Rozpościerał się stamtąd widok na Warszawę Centralną, która z tej wysokości wydawała się miniaturowa. Sam ogromny Pałac Kultury sprawiał wrażenie niewielkiego budynku klik. Dla samego widoku jest warto odwiedzić to miejsce.
Poza tym hotel posiada w cenie wiele atrakcji, takich jak basen, spa, sauny, masaże i siłownie. Razem z Tafii wybrałyśmy się tylko na basen i saunę, reszta nas nie interesowała. Niekomfortową sytuacją było dla mnie to, iż w szatni była tylko jedna przebieralnia. Wszystkie kobiety bez cienia skrępowania rozbierały się do naga przy reszcie. Nie wiem, może to ja jestem zbyt wstydliwa, ale nie była to dla mnie przyjemna sytuacja, sama nigdy nie rozebrałabym się przy obcych ludziach, nawet jeśli to tylko kobiety. Co ciekawe, zaobserwowałam, że poza mną i Tafii, żadna inna osoba nie skorzystała z przebieralni.
zdjęcie pochodzi z oficjalnej strony Marriott'a |
Jednak dużym plusem jest to, iż było tam dużo stanowisk z wacikami i płynem do demakijażu, gdzie po powrocie można było umalować się i wysuszyć włosy. Sauny w hotelu były oddzielne dla kobiet i dla mężczyzn, świetnie rozplanowano to, aby nikt przeciwnej płci do nich nie wszedł. Po prostu wejście do każdej z nich zaczynało się w szatni.
Jedzenie w hotelu było przepyszne, kucharze, którzy tam pracują zasługują na wielką pochwałę, ponieważ wykonują naprawdę dobrą robotę. Podobnie jak cała reszta obsługi hotelu, od pań, które sprzątają, po recepcjonistki czy kelnerów. Co ważne, w tym hotelu praktycznie wszystko było oznaczane w języku angielskim, od broszurek, po cennik. Po pewnym czasie tam spędzonym naprawdę zaczyna się myśleć po angielsku i odruchowo mówić w tym języku. Zabawne sytuacje z tego wychodzą kiedy zdajesz sobie sprawę, że obsługa hotelu to przecież Polacy.
Podsumowując, polecam to miejsce. Bardzo przyjemna atmosfera, sympatyczna obsługa, czysto, schludnie i luksusowo.
22 komentarze
W jakim celu zostałyście tam zaproszone? :p
ReplyDeleteWydaje mi się, że po to aby spędzić tam miło czas.
Deleteczego się spodziewałaś po mariocie Mimi ? >,<
ReplyDeleteNiczego konkretnego, nie jestem stałą bywalczynią w tak luksusowych miejscach, nie stać mnie ^^".
DeleteOd jakiego dnia tam byłaś ? :O
ReplyDeleteNa weekend :)
DeleteOd kiedy tam byłaś ? ;O
ReplyDeleteJeden z bardziej luksusowych hoteli w Polsce. A straszne jest to że wiele zagranicznych turystów określa go mianem "przeciętnego". Ale złote schody to nie u nas.
ReplyDeleteJuż ja słyszałam jak kolega mojego wujka "próbował" ukraść srebrną łyżeczkę z hotelu we Francji... :D
Zazdroszczę :) I a no właśnie , jeżeli można wiedzieć :) W jakim celu zostałyście tam zaproszone :)))?
ReplyDeletepodpinam się.
DeletePewnie zaprosili Mimi z takiego względu,aby wydała opinie na blogu,który jest nie jako popularny ;) taka reklama ^-^
DeleteŁał, chciałabym być kiedyś w takim hotelu. W jaki sposób dostałyście zaproszenie? Odpowiedz proszę. ♥
ReplyDeleteTak po prostu ^^"
DeleteHej :) Mam takie pytanko... Czy planujesz wyprawę do Japonii w niedalekim czasie ?
ReplyDeleteTaffi jest śliczna *.*
ReplyDeletehttp://w-strone-przyszlosci.blogspot.com/ <-- zapraszam :3
byłam tam kiedyś z tatą, i rzeczywiście łazienki są maluteńkie.
ReplyDeleteMimi, mam pytanie: jeśli chciałabym zamówić u Cb krem bb vip gold to ile mniej-więcej by to kosztowało? Już za wszystko: złożenie zamówienia, przesyłka, produkt etc. :)
ReplyDeletePozdrawiam
K.
Widok z okna <3 Aż chce się patrzeć.
ReplyDeleteŚliczny widok z okna, ale niestety mam lęk wysokości :(
ReplyDeleteJeeju, jaka Tafii jest chuda 0.o
ReplyDelete:D
Nawet z chęcią odwiedziłabym takowy hotel i kilka innych, dosyć znanych.
ReplyDeleteMiałam przyjemność być również w swego rodzaju luksusowym hotelu jakim jest "Gołębiewski" lecz po dwóch dniach chciałam wyzionąć ducha z nudów.
Ku chwale rodzicieli postanowiliśmy się przenieść do mniej luksusowego, aczkolwiek umiejscowionego w bardzoj atrakcyjniejszej miejscowości.
Chętnie bym się tam wybrała :)
ReplyDelete