recenzja szamponetki Joanna 04 malinowa czrewień
10:16 PM
Hej, jak zwykle nie wytrzymałam dłużej w jednym kolorze włosów ^^" I tym razem znów zapragnęłam różu na włosach. Użyłam do tego szamponetki od Joanny.
I'm Martyna - I'm a polish girl who loves blogging. I also like sewing, make up, cosplay, body care, fashion and games. On the internet you can find me as Dollfie Himemimi. I love you all. Here you can also read posts by my friends: Mamiko, Candy, Yumi, Leda, Ayumi and Shiroi
Welcome to my blog.
I'm Martyna - I'm a polish girl who loves blogging. I also like sewing, make up, cosplay, body care, fashion and games. On the internet you can meet me as Dollfie Himemimi.
I love you all
23 komentarze
masz śliczne włoski Mimi :3
ReplyDeletePrzesłodko ♥ ^-^
ReplyDeletejeju u mnie malinowa czerwien wychodzila zawsze mega fest czerwona !
ReplyDelete+ jak mialam czerwone wlosy ten szampon koloryzujący byl jednym z moich ulubionych . zawsze miałam lśniące włosy po nim bez zadnych masek :)
Śliczne włoski, piękny kolor *-* Sama bym chętnie sobie zafarbowała włosy, ale nie mogę ;__;
ReplyDeleteIle czasu schodzi ci i czy schodzi w ogóle taka szamponetka? .o.''
ReplyDeleteSchodzi cała bez problemowo, ale szybkość tego procesu zależy od tego jak się często myje włosy :)
DeleteTak, tamto zdjęcie przypominało mi moją różową splątaną perukę, którą wygrałam kiedyś na festynie xD Nie ma porównania z tym co jest teraz. :) Nie poniesiesz za to żadnych konsekwencji w szkole?
ReplyDeletePozdrawiam. ♥
Nie, teraz chodzę do świetnej szkoły pod tym względem :3
DeletePokaż jakieś fotki gdzie widać twarz :):***
ReplyDeletemoja twarz jest niewyjściowa </3
Deleteładnie.
ReplyDeleteUżywam tej samej szamponetki na grzywkę^^ Efekt.? Bardzo wyraźisty róż zupełnie inny niż twój. Faktycznie pachnie słodziutko, ale mi na całe szczęście nie niszczy włosów. ;)
ReplyDeleteŚlicznie ci w tych włoskach <3
ReplyDeletePoprostu na tamtym masz nie poczesane wlosy a na tyn takie slicznie rozczesane jak chcesz cis robic dla porownania to moze zrob chociaz zeby na zdieciach panowaly te same warunki? -.-
ReplyDeleteWłaśnie tamtych włosów nie dało się rozczesać xDD Codziennie Sarah, moja przyjaciółka mi je w szkole ogarniała bo sama nie byłam w stanie T___T A te włosy z aktualnego zdjęcia są takie zawsze, krótkie i proste, nie trzeba się bardzo wysilac w ich stylizacji ^^"
Deleteśliczne masz włosy teraz ;)
ReplyDeletePrzepiękny kolorek. Sama się zbieram na jakąś szamponetkę ^.^
ReplyDeletePozdrawiam!
winter-chan.blogspot.com
ładny kolor! :)
ReplyDeleteJakie ładne włosy i kolor. *____________*
ReplyDeleteŚliczne masz włosy *____________________*
ReplyDeleteNajładniejszy kolor włosów ever ! ^^
ReplyDeleteKiedyś również miałam różowe włosy.
ReplyDeleteNigdy więcej -_-
Moje były efektem czerwonego tonera, który baaardzo powoli zmywał się do właśnie wściekle różowego.
A z "Joanny" farbowałam się kiedyś farbą o nazwie "Szalona malina" czy jakoś tak, i kolor wyszedł całkiem przyjemny lecz po dwóch myciach już go nie było :(
Mam czarne włosy. Kiedyś zrobiłam sobie z nich czerwone - musiałam najpierw użyć dekoloryzatora (Joanna ma niezły), a następnie zafarbować na czerwono. Wyszła piękna, strażacka czerwień a'la Michał Wiśniewski, niestety szybko zmyła się do marchewkowego rudego, w którym wyglądałam nieciekawie i musiałam zafarbować włosy na czarno. Czasem robię sobie czerwone pasemka (w dokładnie ten sam sposób, tylko nie po całości) i wtedy odświeżam je właśnie szamponetką Joanny lub Palette - wybieram najbardziej czerwone odcienie. I jeszcze taką piankę mam, nazywa się Venita Trendy Mousse. Odświeżać muszę co 1-2 dni, więc pasemka robię sobie na Castle Party, a potem chodzę z rozjaśnionymi kawałkami kłaków. Jeżeli robi mi się z tego borsuk, to przyciemniam i już. Blondynki mają tyle fajnie, że nie muszą rozjaśniać włosów i zwykle kolor trzyma im się dłużej.
ReplyDelete