Mimi na biwaku

3:48 PM

 -Martyna, chyba lepiej będzie to pasowało tam.
 - Nie lepiej nad rysunkiem Kefirka?
 -Ok, ale chyba nie dosięgniesz..
 Siedzę w moim pokoju z kuzynką Mariolą i przyklejamy do ściany rysunki które dostałam od mojej fanki Niki, są bardziej niż prze, prze śliczne dostałam pierwszego Gloomy beara, Dee skelanimals i mój portret. bardzo mi sie one podobają, w szczególności skelanimals.
 Właśnie skończyłyśmy je przyklejać i jesteśmy zadowolone z wyników.
 -Jest szef?!
 Przez chwile siedziałam zamurowana widokiem mężczyzny który znikąd pojawił się w moim pokoju, a usłyszała bym gdyby ktoś szedł po domu, a co dopiero otwierał drzwi.
 -Ty idioto, nie wychowany człowieku, debilu, zjebie, matka nie nauczyła że się PUKA zanim wejdzie się do czyjegoś domu, ani nie wchodzi się na palcach i nie straszy dzieci?! MA PAN NATYCHMIAST WYJŚĆ Z MOJEGO POKOJU, YM, Z MOJEGO DOMU BO NIE RĘCZĘ ZA SIEBIE!!
 -A gdzie szef?!
 -Kurwa na pewno nie tutaj, MAAAAAAAAAAAMOOO! Jakiś menel się do mnie przyczepił i nie chce wyjść z mojego pokoju!
 Przyszła moja mama i siłą wygoniła faceta z naszego domu, który jeszcze przy wyjściu zapytał się czy mamy pożyczyć 5 zeta. Oczywiście szef o którego się pytał to mój tata.
 -Martyna...
 -Co?
 -Powiedz że mi się to nie wydawało.
 -Nie wydawało ci sie. Powiedz, że mi się to nie wydawało.
 -Jak mi sie nie wydawało to ci też nie.
 -Acha.
 Siedziałyśmy takie zamurowane przez następne 5 minut, dopóki zdałyśmy sobie sprawę, że musimy wywietrzyć pokój bo człowiek zostawił w nim okropną woń.
  Chwile potem rysowałyśmy plakat skelanimals który chce przywiesić na szafę, zajęło nam to około 40 minut, ale potem wyczerpał się marker wiec siedziałyśmy i rozmawiałyśmy.
 -Dziewczyny jedziecie na biwak?
 -Na jaki biwak tato?
 -Jedziemy, całą rodziną
 -Mariola tez jedzie?
 -Zapytajcie się wujka Bogdana, a jak chcecie możecie jechać razem w naszym samochodzie.
 -Extra.
 Pobiegłyśmy na górę naszego domu i zaczęłyśmy sie wypytywać o wszystkie szczegóły, wróciłyśmy do mojego pokoju i grałyśmy w ice tower na nk.
 Chwile potem Mariola poszła się spakować do swojego pokoju, a a zostałam i po raz milionowy czytałam list który dostałam.
 -Jedziemy!
 -Chwila, muszę sie spakować i napisać na blogu, że mnie nie będzie.
 Szybko włożyłam do plecaka rzeczy na ślepo, postanowiłam nie pisać na blogu o wyjeździe mojej całej rodziny i że cały dom zostaje pusty bo uznałam, że to nie odpowiedzialne.
 Gdy dojechaliśmy na miejsce było tam już ciemno i w nocy rozkładaliśmy namioty.
 Okazało się, że kilka osób zrezygnowało i na biwaku jesteśmy tylko, ja, moi rodzice, Mariola, wujek Bogdan, mój kuzyn Marek i Milo. Wujek i Marek spali w 3 osobowym namiocie, moi rodzice z Milem w 6 osobowym dużym namiocie, a ja z Mariolą w 2 osobowym namiocie na szczycie górki gdzie kazał nam się rozstawić Marek.
 -Mariola, ja spadam.
 -Ja też.
 -Tu jest gorzej niż na ślizgawce w McDonaldzie.
 -Mimi, czemu materac sie rozpompował.
 -Odpowiedź a jesteśmy za cieżkie, odpowiedź b ma dziurę, odpowiedź c leżymy pod kątem.
 -No to c.
 -Ja już nie leże na śpiworach.
 -Ja też nie.
 -Stawiam, że śpimy pod kątem 50 stopni.
 -40
 -47
 -42
 -45
 -No tak 45 i pół.
 -Marek, kochaaaaaaaaamy cię!
 -Tak, strasznie cię kochaaaaaaaaaaaaaamy, jesteś naszym miszczem.
 -Normalnie założymy sektę Marka.
 -Ta, coś w stylu radio Maryja? Radio Marek!
 -Marek zawsze ci dobrze doradzi!
 Po około godzinie disowania Marka zauważyłyśmy, że po pierwsze - wszystkie śpiwory, moja kołderka, materac, poduszki, nasze buty spadły na część namiotu położoną niżej, po drugie - wejście do namiotu pod wpływem ciężaru tych rzeczy się otworzyło i wszystkie te rzeczy znalazły się na dworze, po trzecie -namiot stał pod takim kątem, że woda zamiast z niego spływać, a była burza, to po prostu do niego wpływała, po 4- pomimo tego, że cały czas wdrapywałyśmy się do góry i leżałyśmy na ziemi to same zjeżdżałyśmy.
 -Chodź do samochodu.
 -Nieee, co wolisz, opowiadać wnukom, ze spałaś w samochodzie czy o tym, że pływałaś w namiocie z którego wszystko wyleciało i nic nie było takie jak powinno?
 -To drugie, ale i tak wybieram to pierwsze.
 -Dziewczyny, zmieścicie zmieścicie sie u nas w przedsionku, chodźcie.
 -OK!
 Już na boso przybiegłyśmy do namiotu moich rodziców, bo nasze buty były całe mokre.
 To było, aż dziwne jak to o ile było nam lepiej w przedsionku namiotu, który (przedsionek) nie był wcale ocieplony, leżała na nim prowizoryczna podłoga nie połączona z bokami, przed deszczem chronił nas tylko tropik z pod którego wiał wiatr ponieważ były przerwy miedzy nim a ziemią. A namiot który podobno miał być stokroć lepszy doprowadzał nas do depresji. Moi rodzice dali nam śpiwór na którym się położyłyśmy  aby nie było nam twardo pod tyłkami.






Następny dzień






 Obudziłam się pewna że zaraz wokół mnie będzie przemiły widok mojego pokoju oświetlonego porannym światłem słońca, zawiodłam się, nade mną był ciemnogranatowy tropik namiotu, a ja leżałam na czymś wyjątkowo twardym.
 Obok mnie siedziały moja mama i starsza kuzynka Mariola.
 -Heh Martyna, twój pies sobie słodko spał w namiocie z rodzicami a ty spałaś na warcie pod tropikiem.
 -Ta, od razu widać ten system wartości w mojej rodzinie.
 Wybuchłyśmy śmiechem i do piętnastej spałyśmy w namiocie by odespać ta feralną noc.
 Około 15.30 poszłyśmy moczyć stopy na mostek i jadłyśmy czipsy, w tym czasie dorośli przestawiali namioty w inne miejsce.
 Wieczorem wybraliśmy się do Dzierzgonia na zakupy, tylko moja mam z Milem zostali, szliśmy piechotą około 5 km w jedną stronę. 
 W sklepie wszyscy kręcili sobie taką bekę, że słychać było nas w całym nie tylko dziale, ale wszędzie.
 Droga powrotna tak wszytskich zmęczyła, że po rozpaleniu ogniska wszyscy leżeli, a jak się rozpadał deszcz to położyli się do namiotów, ja poszłam do rodziców, a Mariola do brata.



Następny dzień




 Z rana wszyscy składali namioty, a po południu poszli na plażę się kąpać. Ja oczywiście zapomniałam wziąść stroju to z początku siedziałam na mostku a potem rozbabrałam się do naga i weszłam do wody. Ludzie to mają problemy, wstydzą się tylko ci którzy mają czego, ja mam piękniutkie i idealne ciało, no może niektórzy uważają że mam za małe cycki ale wg mnie są idealne, więc nie mam się czego wstydzić. potem pożyczyłam od Marioli bluzkę i wróciliśmy do domu w którym zastałam list od Duni z rysunkiem HK, ładny jest ^-^.


No to tyle u mnie, a i jeszcze rodzice kupili mi taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka dużą (1,5m) naklejkę na ściane z hello kitty.

Szkoda, że już w domu :<

You Might Also Like

43 komentarze

  1. Mimi dodaj foty rysunków które dostałaś ^^

    ReplyDelete
  2. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  3. popieram komentarze wyżej ;p
    nie wiem w końcu, czy mój rysunek doszedł czy nie? ;(

    ReplyDelete
  4. emm . ma się rozumieć ,że naga weszłaś do wody dosłownie , czy w bluzce Marioli .
    ?

    Martyna , odpisz ; ]

    ReplyDelete
  5. Fajny biwak ^^
    Dodaj jakieś foty ;]

    ReplyDelete
  6. Naga :D ?
    Ale jesteś z*ebaną ! :D
    Ale wesoło Ci było !
    A czy dodasz fotki swego pokoju ?
    Plissska dodaj ;(

    ReplyDelete
  7. ooo ; D
    odważna jesteś . chociaż może to normalne . ale ja bym się nie odważyła .

    pozdrawiam ;)

    ReplyDelete
  8. claudia - po prostu nie miałam czego się wstydzić ;D Nie mam kompleksów

    ReplyDelete
  9. chodzi o sam fakt , że byłaś naga .

    nie masz powodu do kompleksów ;)

    ReplyDelete
  10. A ja się zastanawiałam czemu nie piszesz na logu.
    Heh

    ReplyDelete
  11. tak przy ludziach nago? ;oo
    ja bym sie nie odwazyła xDD

    ReplyDelete
  12. CAŁA naga? ; o. Łooł. :d. Ja bym sie nie odważyła.

    ReplyDelete
  13. Ja tak samo jak dziewczyny u góry ;o

    ReplyDelete
  14. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  15. Skoro tak sie nie wstydzisz swojego "idealnego ciała" to może jeszcze bedziesz dodawać nagie foty do neta ? o.O

    ReplyDelete
  16. tyy aniorka nie mów za duzo bo sjem jeszcze odważy ;d
    woooww. i sjem nje pochwaliłaś wcześniej .? xd

    ReplyDelete
  17. Łoł ;D

    Mimi,a dodaj kilka stylizacji?
    Tzn jak się ubierać emo w realu ,jaką fryzurke itp.?
    Bo potrzebne ;d

    ReplyDelete
  18. no ale majtki chyba miałaś..

    ReplyDelete
  19. Xd masz niezwykłe przygody mogłabyś napisać jakąś książkę albo lepiej zrobić zlot fanów bo książkę może o tobie zrobić każdy xd wystarczy zbierać twoje wpisy na blogu pododawać twoje fotki itp.

    Wow odważna jesteś ... :D ale to dobrze tacy problemów w życiu za dużo nie mają no chyba że chodzi o durną budę xd to tak

    ReplyDelete
  20. aniorka - głupia nie jestem, wiesz jest różnica między odwalaniem w miejscach w których (chyba) nikt cie nie zna i i tak byłam w wodzie, a szmaceniem sie w sieci.

    ReplyDelete
  21. Nioo,oddaj mi tą naklejkę .! ;D zayefany biwak ^^ a i jesteś SUPER odważną dziewczyną,że rozebrałaś się do naga ;d

    ReplyDelete
  22. Do naga? podziwiam za odwagę. Ja bym nawet w stroju nie weszła xP

    ReplyDelete
  23. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  24. hahah, mnie do naszego zalewu wwalają już w ciuchach :D i mi stanik zdejmowali -.-

    a, w namiotach się zawsze fajnie śpi, szczególnie tak na kilka dni ^^ tylko rano jest gorąco..

    ReplyDelete
  25. Do naga? Ja chyba musiałabym mieć przynajmiej jakiś dół(majtki xD) :)
    Nie noo fajny biwaczek :)

    ReplyDelete
  26. podziwiam cie za twoją odwage, ale tak do naga wejsc do wody? co ty bylas na jakies plazy nudystow? ok, ty sie nie wstydzisz swojego ciala, ale chyba byli na tej plazy inni ludzie i nie chcieli oglądac nagiej czternastolatki...

    ReplyDelete
  27. Ehm... do naga? Ja kompleksów nie mam, ale bym nie weszła. Można jeszcze gloomy bear'y i te inne przesyłać, nie? ;d

    ReplyDelete
  28. mimiś!ja wiedziałam, że ty jesteś taka odważna!mimiś wymiata.:)))))

    ReplyDelete
  29. Ale taaak do naga !?

    Pozdro dla odważnej Mimi !

    ReplyDelete
  30. Nie widziałam nigdy osoby w wodzie do naga.....Naprawde odważna jesteś :**..

    ReplyDelete
  31. HaHa ! szkoda że nie znam cię w realu , bo widać że fajna i śmieszna baba jesteś ;> ;***

    ReplyDelete
  32. kurde... jeszcze 100 razy napiszcie że wy byście nie weszły i
    " ale tak nago ..?"

    ja weszłabym w majtkach i staniku ew w ciuchach ...

    ReplyDelete
  33. łoł . ; >>
    też bym się kompleksami nie wstydzila no ale sam fakt że jesteś naga jak już ktoś powiedział . ^ . ^
    Mój ulubiony postt .
    Fajniee sobiee poradziłaś z tym żulemm . xdd
    Uwielbiamm ciee ! . ; *
    Chybaa wyśle ci rysunek . Też ccemm zebyy ludziee mi rysunki przysylali .
    Buziamm ; **
    TuŚkaa . ; >>
    na sd - Lady_AGnessssss ( idiotyczny nick 0
    na Imvu - xTuUuskawka2x . xdd

    ReplyDelete
  34. aa i jeszczee dodam ze ja to ta z fajnym trampkamii . no alee mam przymulonee oczy na tym zdjeciu . xdd

    ReplyDelete
  35. Gdyby ktoś wszedł ot tak do mojego pokoju to chyba bym zemdlała O.o

    ReplyDelete