płacze

2:42 PM

Tak, płacze!
Przez życie realne?
Owszem.
Chciałam na początku powiedzieć, że bardzo za wami tęsknie. Tylko wy byliście osobami które mogły by stawić się po mojej stronie. No chyba. A może wszyscy są tylko tak powierzchowni, a jak przyjdzie co do czego to wieszają na mnie psy?!
Nie chciałam wracać, chciałam zamknąć wszystko! NIE POTRAFIĘ! w tej chwili nie dam rady, bo płacze, bo jestem najbardziej nieszczęśliwą osobą na świecie, bo dużo bym dała aby nie żyć, bo dużo bym dała aby nie opowiadać tego co się dziś wydarzyło rodzicom, powiem wam coś czego wcześniej nie mówiłam- tylko was, tak, tylko was zawsze miałam! W rodzicach nigdy nie miałam wsparcia! Zawsze pisaliście "pogadaj o tym z rodzicami", "zapytaj o rade rodziców", "twoi rodzice ci pomogą", to były tylko puste słowa! Mój tata jest jeszcze spoko, ale jak coś powiem mojej mamie to ona się po prostu załamuje i cała wina za wszystkie katastrofy świata leży we mnie. Raz nie mogę tego wytrzymać bo jak widzę, że moja mama ma zły humor z mojego powodu to mi przykro, a dwa to, to, że po co mam to mówić? Żeby znowu słyszeć "dlaczego my mamy z tobą tyle kłopotów", "zawsze TY! czemu zawsze TY!?", "z innymi dziećmi to nie ma tyle kłopotu". A nie mogę iść na policje nie mówią im o co chodzi! Teraz płacze, a jak przyjdzie niedługo do domu moja mama to co powie? "No co się ZNOWU stało?!" nie będę w stanie opowiedzieć! Wam jeszcze nie powiedziałam a co dopiero jej! To nie jest błahostka. Nie opowiem jak to było, ale kilka osób na przerwie rzuciło się na mnie. Wszystko mnie boli. Pobiegłam do pedagoga z Dominiką. On je zawołał. Dostało się im, ale co z tego, jedyne co te tego wyniosłam to to dlaczego mnie tak traktują otóż: jestem scene i mam słodki głos! Pf! Po zajęciach szarpałam się z nimi przed szkołą, aby mnie puściły o dały wrócić do domu kiedy i tak zabrały mi plecak, ale chciałam wracać być jak najdalej od nich. Na to jak próbuje się uwolnić od 3 rok starszych ode mnie dziewczyn patrzyły wszystkie klasy wraz z nauczycielami które miały lekcje. Mimo tego, że krzyczałam,wyrywałam się im żaden z nauczycieli mi nie pomógł, tylko się patrzyli jak wysokie i silne dziewczyny rzucają się na kruchą, niską pierwszoklasistkę która krzyczy o pomoc. To było straszne. Do teraz płacze bo w nikim nie mam pomocy, nawet te moje 'przyjaciółki' nie stanęły po mojej stronie, nie były skore mi pomóc tylko trzymały się z daleka jak wszyscy...

You Might Also Like

60 komentarze

  1. nie wiem co ja bym zrobiła. To mnie przerasta =(

    ReplyDelete
  2. Biedna jesteś... A co na to bella? Może ona będzie mogła Ci pomóc? Te dziewczyny są porąbane! Biją Cię bo inaczej wyglądasz! Nie wiem czy to dla Ciebie takie ważne, ale może przez jakiś czas "nie bądź" emo...

    ReplyDelete
  3. To straszne ! JA nie wiem . Też bym zrobiła tak jak ty . Bym płakała i chciała się zabić . Dziś też tak miałam . Tyle że z powodu 3 z pracy klasowej . Powiedz o tym tacie, skoro piszesz, że jedynie on jest równy . Ja bym Ci pomogła, ale mieszkamy daleko od siebie . A co z Bellą ?

    ReplyDelete
  4. Trzymaj się Tinko, możesz porozmawiać z tatą. A Belli opowiedziała o tym? a te dziewczyny ... no lepiej niebędę pisać... trzymaj się.! ;*

    ReplyDelete
  5. Nie wiem,ja by się przeniosła do innej szkoły,ale Ty sama powiedziałaś że nie masz w rodzicach wsparcia.Ja chodzę do szkoły katolickiej,więc jeśli chociaż ktoś kogoś lekko walnie to wylatuje ze szkoły.Wiem że na pewno Ci nie pomogę takim gadaniem,ale ja nie wiem...Pewnie znając mnie to poszła bym nocować u przyjaciółki(ucieczka z domu)lub poszła na wagary,ale to nie są dobre rozwiązania.Nie słynę z tego.Nie wiem jak mam Ci pomóc.Każdy ma gorsze dni i każdy potrzebuje zrozumienia.Może gdybyś tak powiedziała tacie,to by zrozumiał...może.Jestem tylko 11 letnią dziewczyną,więc nie jestem duża i nie umiem nic wymyślić.:(

    ReplyDelete
  6. Pamiętasz, jak w wakacje pisałaś na blogu, ze zamierzasz zerwać z emo? Bo w szkole tego nie akceptują? Niby nie powinno się zmieniać siebie, bo innym to się nie podoba, ale skoro masz przez to cierpieć...

    ReplyDelete
  7. Zresztą sama już nie wiem co powinnaś zrobić..

    ReplyDelete
  8. Nie wiem, nie byłam jeszcze w gimnazjum, ale zgfadzam się z 1996Agunia5

    ReplyDelete
  9. Też jestem pierwszo-klasistką..
    Tina. Tak być nie może.Wygarnij wszytsko mamie. CoCi leży na wątrobie. Nie musisz słuchać jej komentarzy potem. Poprostu- wyjdź,albo pójdź do swojego pokoju. Jeśli niechcesz porozmawiać z mamą, to powiedz tacie... Może on zrozumie. Tina. - sama pokłóciłam się wczoraj z rodzicami. Dokładniej to z tatą,ale mama jest po jego stronie. Twierdzą,że sięopuszczam w nauce. A oni gówno wiedzą.! Wiedzą tylko to co widzą. Albo to co chcą widzieć. A mnie nie rozumią. Jedynie starszy brat - jako tako mnie rozumie... Ale mam też 2 brata. Jak on się we mnie zaczyna i wyzywa mnie za nic, to oczywiście starzy na mnie - Co tam się znowu dzieje.? Aśka- musisz tak wrzeszczeć.? Idź lekcje rob. Wrrr.Jak ja mam tego dosyć.
    Alee.
    Kurde. Się rospisałam o sobie. A ja miałąm tobie pomóc. Tinka- napisałam na początku. Nie wiem co ja bym zrobiła. A porozmnawiać z mamą w takich sytuacjach jest trudno- ale może warto spróbować.? Powiedzieć co czujesz..?

    Asiulka9610

    ReplyDelete
  10. Na szczęście u mnie w szkole nie ma tego problemu.Ludzie są tolerancyjni np.dla takich osób jak ty.Współczuje ci.Nie masz łatwo

    ReplyDelete
  11. Kiedyś uciekałam przed dziewczynami. Ale nie były starsze. mam spore doświadczenie. Możesz pogadać na gg 6929961

    ReplyDelete
  12. Ja też na Twoim miejscu porozmawiałabym z tatą...

    ReplyDelete
  13. Przez twoje życie sama zaraz się popłaczę, już mam łzy w oczach ;..(
    Najlepszym wyjściem (ja bym tak zrobiła) jest przepisać się do innej szkoły, pomyśl nad tym to będzie najlepsze wyjście !!


    Asia4414

    ReplyDelete
  14. nie martw się:(wiem że to trudne:(
    sama kiedyś miałam dość i uciekłam z domu do dziadków:(

    Trzymaj się
    Oliwia~!

    ReplyDelete
  15. hmm . Ja raczej takiego problemu nie mam . Jestem dosyc lubiana, dobra w ręczną tyle że brzydka ;d . Wyglądam jak brzydula . I nie przesadzam . Tak wyglądam . Tyle że ostatnio tak się pokłuciłam z moim wrogiem że myślałam że jej oczy wydrapię . Żuciła się na mnie z pazurami . Bo mnie facio pochwalił a jej nie . Gdybym ja była w takiej sytuacji poszła bym do dyry . Żeby nauczyciele nie pomogli ?! I za nic bym się nie zmieniała . W gimnazjum do którego mam iśc (jestem w 6 kl.) trzeba by fajnym . A ja nie lubię fajności . No ale wolę myślec realnie . Trzymaj się !

    ReplyDelete
  16. Dodam jeszcze tylko, że też jestem w pierwszej gim. I dobrze wiem co ludzie są w stanie sobie zrobić..
    Ja jednak na twoim miejscu pomyślałabym albo nad zmianą stylu przynajmniej do szkoły (nie powinno się zmieniać dla innych, ale jeżeli cierpisz..) albo zmiana szkoły. A już na pewno zmiana przyjaciół!

    ReplyDelete
  17. Zgadzam się ze wszystkimi którzy tu napisali . Na pewno lubisz a nawet kochasz swój styl . Ja nie mam nic przeciwko jakiemu kolwiek stylowi . Bo to nie mi sie ma podobać .Ale nie o tym chciałam napisać . Rozumiem całą tą sprawę i twoje zachowanie. Jestem w drugiej gimnazjum , ale taż nie miałam łatwo w szkole. Zawsze byłam takim popychadłem. Postanowiłam , że nie pójde ze wszystkimi do gimnazjum (tego narmalnego), poszłam więc do prywatnego. Chociaż teraz też nie jest idealnie.

    Dobra już nie przynudzam moimi sprawami . Wiesz co ja bym zrobiła na twoim miejscu ? Na pewno zastanawiałabym się czy dobrze robie ale powiedziałabym rodzicom jak jest i , że nie chce więcej być tak traktowana i że potrzebujesz pomocy.
    Myślę że powinni jakoś zareagować . A jak się boisz albo nie chcesz rozmawiać i "denerwować " rodziców to nie wiem . Jak chcesz to napisz do mnie na GG: 4808301.
    Miałam podobną sprawę do twojej.

    Trzymaj się i nie daj się poniżać , sama musisz się uważać za kogoś ważniejszego, bo jak "zgadzasz" się z innymi że jesteś gorsza to siebie nie doceniasz. Doceń siebie a na pewno sobie poradzisz.

    Przepraszam że się tak rozpisałam . Powodzenia :)

    ReplyDelete
  18. Te dziewczyny biją Cię dlatego że ubierasz inne buty,że na włosach masz spinki itp..Poproś kolegów ,jak w ogóle są można im wierzyć żeby Cię bronili..3maj sie !!!:***

    ReplyDelete
  19. nie martw się , ja niestety nie mam w ogóle przyjaciół. nie moge na nikogo liczyć.
    pozdrawiam

    ReplyDelete
  20. myślę,że zmiana stylu nic nie da,znajdą coś innego do czego się przyczepią.gdybym była na twoim miejscu zmieniłabym szkołę.

    ReplyDelete
  21. Nie wierzę ;( To takie smutne... Na prawdę na to chyba nie ma rady. Ja bym już dawno nie chodziła do tej szkoły, ale ty na pewno nie możesz się przenieść, bo wiadomo rodzice.

    Jedyne co mogę ci powiedzieć.. Nie poddawaj się !

    W żaden inny sposób nie mogę ci pomóc :(

    Wierzę że z tego wyjdziesz:)

    Szkoda że mieszkamy tak daleko siebie :/

    ReplyDelete
  22. Widać że takim dziewczynom palma odbija!!! :(
    hmm... nie wiem jak ci pomóc nie wiem jak :(
    3maj się bądź silna
    pozdrawiam

    ReplyDelete
  23. Jeśli rodzice ci nie pomogą, 'przyjaciele' też nie, to może zapisz się na karate albo coś? Jeśli cię zaatakują to mogłabyś im wtedy oddać. Rozumiem, że ciężko kogoś tak walnąć, ale to o czym piszesz przechodzi wszelkie pojęcie...
    Trzymaj się Mimi!
    Sasha

    ReplyDelete
  24. Wpółczuje Ci ...
    Też ostatnio mam problemy...
    Ale ja płacze codziennie,:(
    nie jestem silna jak ty

    ReplyDelete
  25. This comment has been removed by the author.

    ReplyDelete
  26. Wiesz masz tyle przykrości że aż mnie serce kuje :( Ale mam pewien pomyśł jeśli zdarzy się znów taka sytuacja (miejmy nadziję że nie ) i nauczyciele nie zwrócą uwagi po prostu idź z tym do taty i powiedz że poszeł do dyrekcja a dyrekcja może coś zrobi z tymi palantami co niby nas uczą.. ;/
    pozdrawaim sarunia-vip ;*
    3maj się :)

    ReplyDelete
  27. Pewnie biją cię bo ci zazdroszczą urody...U mnie tez jest coś w tym stylu...:) dasz radę!

    ReplyDelete
  28. Współczuję Ci. Powiedz to rodzicom, na pewno nie będzie gorzej niż jest, może być tylko lepiej ; ))


    Trzymaj się ; ]]

    ReplyDelete
  29. Gdybym mieszkała w sztumie i bym chodziła do tej samej szkoły co ty na twoim miejscu bym powiedziała mamie jaka jest możo coś by ją poruszyło

    ReplyDelete
  30. Wiesz... ja bym na twojim miejscu zmieniła szkołe..rozumiem jak by sie z ciebie smiali, ale żeby cie bili ? to chore poprostu powiec to spokojnie mamie albo zmien szkołe..

    ReplyDelete
  31. ja to bym napisała list do nich(rodziców)o tym co się wydarzyło i poszła gdzieś wróciła koło wieczora i porozmawiała...

    ReplyDelete
  32. Tina naprawde jest mi strasznie przykro:(
    nie będe pisała komentarzu na darmo że jest mi przykro albo żebyś zmieniła szkołe bo jest to trudne

    powinnaś porozmawiać o tym najpierw z tatą on na pewno ci pomoże ale jeśli się boisz jego reakcji czy co to powinnaś jak narazie w szkole zawsze z kims chodzić zebyś nie była sama

    ja jak narazie jestem w 6 kl. za niedługo ide do gimnazjum ale sie tego boje bo są tak takie paniusie , wredne małpy a ze bardzo w szkole nie mam "przyjaciółek" które by ze mną w gimnazjum chodziły

    ja przez rodziców nie jestem za bardzo postrzegana mam 4 rodzeństwa 2 siostry i 2 braci a ja jestem "środkowym" dzieckiem

    ReplyDelete
  33. Tinkoo.!
    Pamiętam, jak wszyscy się odwrócili ode mnie..też ryczałam.. niebyłam w stanie nic zrobić..Moi rodzice są dokładnie tacy sami.;/
    Co ja wtedy zrobiłam.?
    Postanowiłam opowiedzieć mamie.. a moja mama na drugi dzień poszła e mną do szkoły i odrazu wiedziała które to.. dostało im sie.. i od tego czasu trzymają się od młodszych z daleka..
    Twoja sytuacja może być inna.. zwróć Uwagę swoim "przyjaciółeczką" powiedz co Cię zabolało... one chyba mają jeszcze wyrzuty sumienia , prawdaa.?Bądź przygotowana.. jak podejdą.. w Twoją stronę.. sybko chwyć komówkę.. włącz dktafon..albo nr. mamy lub policji.. ciekawe czy jak zadzwonisz będzie im tak miło..

    ReplyDelete
  34. Ja też teraz poszłam do 1 gim., kiedyś mi też dziewczyny dokuczały,a ja wtedy zaczęłam ćwiczyć karate i tak im dokopałam,że mnie chciały podać do sądu pobicie,ale ja to u dupie miałam, a już mi niedokuczają

    ReplyDelete
  35. jeżeli twoje przyjaciólki nie pomogły Ci,gdy ich potrzebowałaś to nie są twoimi prawdziwymi przyjaciółkami.Nie wiem co bym postąpiła na twoim miejscu.
    Kilka uwag w szkole zachęci jetylko do bójki.Moze powinnas porozmawiac o tym z mamą?
    Przecież nie można ciągle bać się wyjśc z domu lub ze szkoły.
    Wpadnij na www.Fidzia97.blog.onet.pl
    POzdrawiam :)

    ReplyDelete
  36. nie można żyć w ciągłym strachu! zrób coś! powiedz rodzicom, wolisz się cały czas bać, czy usłyszeć tylko jeden krzyk? może Twoja mama inaczej zareaguję niż ci się wydaje? co, skrzyczy Cię za to, że chciano Cię pobić? a jak już naprawdę boisz się mamy to powiedz o tym tacie, może on to jakoś wytłumaczy Twojej mamie?

    Mam nadzieję, że wszystko się ułoży...

    ReplyDelete
  37. Co ja mogę Ci powiedzieć?!
    Masz się nie przejmować?
    Masz chodzić do nauczycieli?
    Masz przenieść się do innej szkoły?
    Masz powiedzieć rodzicom?
    Nie znam Cię, nawet nie jesteśmy kumpelami...
    A może babcia, dziadek?
    Może tak jak mówi jedna z koleżanek, poproś kolegów! Co ja chrzanię?!
    Martyna, nie wiem co masz zrobić.
    Łatwiej powiedzieć, niż zrobić..

    ReplyDelete
  38. Ja mam tylko jedną radę.


    - W szkole przestan być Emo. Chociaż na dłuższy czas... Lub namów innych by ONI stali sie Emo.

    Karolka120.

    ReplyDelete
  39. "bo dużo bym dała aby nie żyć" - nie mow tak! Nawet Twoi rodzice tego nie przezyja :(
    Wiem cos o tym ...

    ReplyDelete
  40. witaj w moim świecie!
    wiem co to za ból...gdy przyjaciele wszyscy się od ciebie odwracają:(

    ReplyDelete
  41. Jak to czytam płakać mi się chcę ;(
    Tak bardzo mi cię szkoda, przepraszam ale niewiem jak mogę ci pomóc, ale jak czytałam inne komentarze że masz przestać być emo na jakiś czas wydaje się być dobrym pomysłem, sprubój.

    ReplyDelete
  42. Masz podobny problem co ja , tylko nade mną znęcają się chłopacy... Ja powiedziałam siostrze, siostra mamie , mama wychowawcy i była afera...
    To mi nie pomogło bardzo bo teraz cała szkoła gada...
    Też miałam myśli samobójcze(nadal mam) ale śmierć mi na pewno by nie pomogła i tobie z pewnością też nie..

    ReplyDelete
  43. Śmierć w niczym nie pomoże, to nie rozwiązanie problemu.
    Nie przestawaj być sobą.
    Powiedz mamie? albo lepiej tacie.....
    Dla mnie chore jest zachowanie tamtych dziewczyn, które chciały Cię pobić, bo ja jestem tolerancjna i nie przeszkadza mi broń Boże! że ktoś jest Emo czy lubi Regeaee czy jest Metalowcem. bo liczy się nie to jak się ktoś ubiera czy czego słucha tylko to co ma w głowie.Każdy człowiek jest inny i dlatego nasz świat jest ciekawy.
    A zachowanie nauczycieli?? po prostu nierealne. U mnie w szkole coś takiego by nie przeszło.
    Najlepiej byłoby zmienić szkołę, bo w tej jak widzę są sami idioci, uczniowie jak i nauczyciele.
    Co jeszcze???Nie wiem...nam łatwiej radzić ale tobie trudno. Nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji....

    ReplyDelete
  44. Boże Martyna :( Ty masz tam totalne piekło,nie wiem jak ci mam pomóc chodz bardzo bym chciała nie wiem,może przepisz sie do innej szkoły? Naserio bardzo ci współczuję ;*** Nie załamuj się pozdr.^^

    ReplyDelete
  45. Skoro nie masz wsparcia w rodzicach to może porozmawiaj z kimś innym z rodziny, kimś kto ci jest bardziej bliski. Może ciocią, wujkiem, dziadkiem lub babcią. Jeżeli chodzi o pobicie to wydaje mi się, że powinnaś to zgłosić do dyrektora/ki szkoły. Nie może być tak, że biją Cię, bo masz inny styl niż wszyscy. Zmiana szkoły nie wiem czy by coś dała, niewiadomo czy byś tam się tam odnalazła, znalazła przyjaciółkę. Życzę Ci powodzenia w szkole i w kontaktach z rodzicami.
    Pozdrawiam. ;* ;)
    Alicja014. ;]

    ReplyDelete
  46. moze tak jak jedna ze stardollowiczek napisała, chodz na lekcje karate badz cos w tym stylu... więcej nie moge doradzic naprawde ciezka sytuacja :/

    ReplyDelete
  47. Tina, najlepiej by było gdybyś to komuś dorosłemu powiedziała. Porozmawiaj z rodzicami. Oni muszą się o tym dowiedzieć. Przecież one mogą Cię tak pobić, że do szkoły nie będziesz mogła chodzić. Poza tym. Bardzo mi szkoda, że nie chodzę do twojej szkoły, twojej klasy, bo bym im wygarnęła i w mordę bym dała takim szmatom. -,-

    ReplyDelete
  48. Tylko zmiana szkoły myśle że nic by nie dała.. Przecież co za problem spotkać przez przypadek np. na mieście .... Trzeba skończyć te sprawę, zmiana szkoły jestb tylko dodatkiem. Sprubój porozmawiać z rodzicami, wiem że to trudne, ale sprubój nic takiego nie zrobią, bo w końcu Cię kochają :)
    PS Tylko pamiętaj że jak sprawę już rozpoczniesz nie możesz jej skończyć !

    Nie poddawaj się !
    Virginka

    ReplyDelete
  49. Jakieś 2 lata temu dziewczyny wtedy z 6 klasy mi groziły w sumie nie wiem za co . Ale nie wziełam sobie tego do serca. W końcu po szkole mnie zaczęły zaczepiać , ale zaczęłam uciekać one zaczęły krzyczeć jakieś przekleństwa itp. Strasznie się bałam i nie powiedziałam rodzicom bo jest tak samo jak u Ciebie : : "Dlaczego to zawsze tobie się to spotyka, zawsze z tobą są problemy " . Powiedziałam tylko 2 przyjaciółkom , i jak wyszłyśmy ze szkoły było zbiorowisko . Mi już serce zaczęło walić jak młot , łzy miałam już w oczach itd. Zaczęły mnie popychać , potem walneły w brzuch ( dokładniej 2 mnie biły) . Moja jedna przyjaciółka tylko patrzyła i się troche odsunęła, a druga walnęła w głowę jedną z bijących mnie i wtedy dostałam jeszcze jeden raz baardzo mocno w nos, zaczęła mi lecieć krew czułam jakbym umierała ... Wiem od ciosu w brzuch i nos się nie umiera, ale nikt wcześniej mnie nie pobił. I lekko usiadła na ziemi, wtedy zaczęłam płakać tak mocno, aż rozbolała mnie głowa. Czułam się jakby , nie można tegoopisać słowami. Wszyscy się rozeszli i poszłyśmy do dyrekora , nioe było go już , więc poszłyśmy do pedagoga. Miałam sprawę w sądzie i dostały wyrok na zakaz zbliźania się do mnie na odległość 300 m

    Przyjaciółce wybaczyłam - bo rozumiałam jak bardzo się bała .Zawsze jak opowiadam tą historię to płacze teraz jest tak samo :<

    ReplyDelete
  50. wiesz co ci powiem ? może to nie jest dobre rozwiązanie , ale czy nauczyciele u was w szkole mają dyżury na korytarzach ? jeśli tak , choć obok nauczyciela , rozmawiaj z nim . wtedy napewno 3 dziewczyny nagle na ciebie nie skoczą . albo po prostu mów , że skończyłaś z emo , czy coś w tym stylu . a co na to dziadkowie ? jestem naprawdę zdziwiona tym , że rodzice ci nie pomagają . miałam w zeszłym roku takiego adoratora z 6 klasy , że ten chciał pobić moich koleagów . i ja po prostu wiem co ty czujesz , bo sama bałam się chodzić do szkoły . nie możesz zostawać np. w bibliotece i czekać aż mama ciebie odbierze ? to by było bezpiecznie rozwiązanie .

    ReplyDelete
  51. wiesz co, kiedyś nawet cię lubiłam i uwielbiałam twojego bloga, to że jetseś emo itd.
    Ale z biegem czasu wydajesz mi się coraz bardziej żałosna. potrafisz się jedynie użalac nad sobą i pisac teksty typu, że jesteś najbardziej nieszczęśliwa itp. To nie jets prawda, całe mnóstwo osób am problemy i to o wiele gorsze od Ciebie. ty piszesz, że chcesz zginąc. Pomyśl co byś zrobiła gdybyś byla bardzo chora lub coś w tym stylu i miałabyś umrzec. Wcale byś tego nie chciała, może teraz napiszesz że chce ale to jedno wielkie kłamstwo.
    Skoror chcesz umrzec to umieraj, a niech żyją osoby które powinny. które niczym nei zawiniły. !!
    Nienawidzę Cię !
    czemu ktoś taki jak ty może życ, chociaż mówi ze nie chce.?
    użalaj się dalej nad sobą, jedynie to potrafisz. zastanów się nad swoim postępowaniem.
    !

    ReplyDelete
  52. droga Selena99999. rozumiem o co Ci chodzi ale kurde. czy kiedykolwiek ktos tak Cię potraktował?czy kiedykolwiek ktoś powiedział że jesteś taka czy inna,tylko dlatego że chcesz byc sobą.ja wiele razy spotkałam się z upokorzeniem ale nie w takim stopniu jak Mimi.am i jeszcze jedno Selena daj jej spokój bo może ona czytając właśnie Twój komętarz postanowi skończyc swoją ludzką egzystencje.jest raczej delikatną osobą i może ją to zabolec mocniej niz myślisz,niż chcesz. Nienawiśc to wielkie słowo,tak naprawde Martyna może Cię drażnic ale nie możesz jej znienawidzic za to że ma problem i chce komuś o tym powiedziedz.zachowujesz się w tym momęcie potwornie.ja nie bedę cię sądzic ale ktoś inny pod koniec Twojego życia napewno.:/

    Mimi trzymaj się cieplutko,jesteśmy z Tobą<3

    ReplyDelete
  53. nie wiem... też jestem drobna... Ubieram się tylko na czarno... Czasem czerwono, ludzie dziwnie na mnie patrzą, jeśli mnie nie znają, ale ja raczej nie mam problemów z dziewczynami, że mi co zrobią, zawsze byłam cichą, dobrze uczącą się kujonką, dla innych... Dla siebie zawsze byłam sobą, płaczącą wciąż. Mam tylko kilka przyjaciółek. Reszta niby mnie lubi, ale... Wiesz... Z moją mamą też trudno byłoby mi pogadać... Ona zawsze się drze jak dostanę tróję, albo dwóję czy jedynkę, bo uczyłam się dobrze, na taki temat też bym z nią nie gadała, a tym dziewczynom sama bym spróbowała sobie poradzić zwracając uwagę na kogoś gorszego... Zawsze są... Jak nie podziałałoby, przestałabym chodzić do szkoły, albo bym się złamała i powiedziała prawdę...

    ReplyDelete
  54. O Boże jak można pobić kogoś bo jest Emo nie rozumiem jak można być tak okropnym. Przykro mi ;(

    ReplyDelete
  55. To może być ciężkie ale "nie bądź sobą " , bo to Ci może tylko zaszkodzić . Radzę Ci pogadać ze starszymi dziewczynami . Miałam podobną sytułację, tylko że na mnie nie rzuciło się tyle osób .
    Naprawdę , wystarczy tylko pogadać . Nie jestem emo anie punk itd ., tylko mam trochę za dużą jadaczkę .
    Jeżeli to nie pomoże to poprostu radzę zmienić otoczenie .
    U mnie w szkole nie mają takich dużych problemów .
    Dlatego też w ostatnim wypadku przenieś się do szkoły gdzie społeczeństwo będzie Cię akceptowało . U nas w szkole osoby emo są dość lubiane i podziwiane za pogodę ducha i swoją niezależność . :)

    Pozdrawiam : Marta Ż.

    ReplyDelete
  56. twoja mama na pewno zrozumie, to nie jest błahostka, nie możesz tego skrywać bo w końcu skończysz w szpittalu. wiem co czujesz, może to nie jest to samo ale nie dawno straciłam kota :( kochałam go, a teraz co? GÓWNO

    ReplyDelete
  57. Ja mam tak samo z rodzicami... Wiem jak to jest ;/

    ReplyDelete
  58. Do drugiego posta którego napisała Agata:
    Martyna na pewnio nie orzestanie być EMO!! Ona ten styl kocha! (podobnie jak ja)
    A pozatym to, że inaczej wygląda to nie ma znaczenia! Ważne to co ma w środku!
    A mi i tak o wiele bardziej podoba się styl Emo, te włosy, ciuchy itp. niż u zwykłych dziewcząt..

    P.S. Nie piszę tego, żeby ciebie pocieszyć (co ja gadam [xD])
    ale tak sądzę naprawde!!!

    Pzdr. NiollaMeDoll

    ReplyDelete
  59. Zastanawia mnie, czy te komenatrze muszą być sensowne? XD

    ReplyDelete